Najwyższa Izba Kontroli ogłosiła, że podejmie w najbliższym czasie kontrolę. Jeśli myślą państwo, że kontrola będzie dotyczyła nieprawidłowości na szczytach władzy, albo sprawdzeniu ulegną zasady stosowane przy przetargach publicznych, ten jest w błędzie. NIK skontroluje branżę turystyczną ze względy na dużą liczbę bankructw w tej gałęzi gospodarki (sic!)
NIK zaczyna kontrolę w związku z dużą liczbą biur, które ogłosiły upadłość. Izbę niepokoi słaba ochrona klientów biur po bankructwach. Będziemy szukać słabych punktów, być może będzie potrzeba nowelizacji jakichś przepisów – powiedział Zbigniew Matwiej z Najwyższej Izby Kontroli.
Wesprzyj nas już teraz!
Kontrolę przeprowadzi wnioskodawca, czyli Departament Nauki, Oświaty i Dziedzictwa Narodowego NIK. Przypomnijmy, o czym pisaliśmy już na portalu dwa dni temu, (http://www.pch24.pl/jak-to-naprawde-jest-z-bankructwami-biur-podrozy-,4875,i.html) że w tym roku zbankrutowało 9 spośród ponad 3000 aktywnych biur podróży w Polsce, czyli 0,3 proc. podmiotów. Mimo tak niewielkiego odsetka upadków, poprzez nagłaśnianie każdego bankructwa w mediach, biura będą musiały zostać poddane jeszcze większej kontroli niż obecnie.
Szkoda, że z podobną szybkością Najwyższa Izba Kontroli, jak również inne organy powołane do tego celu, nie potrafią podjąć działań choćby w branży drogowej albo budowlanej, w której odsetek bankrutujących firm, jest zdecydowanie wyższy niż w branży turystycznej.
Czytaj także: Jak to naprawdę jest z bankructwami biur podróży?
Paweł Toboła-Pertkiewicz