Zdjęcia mężczyzn w hełmach i kamizelkach kuloodpornych, uzbrojonych policjantów i żołnierzy z oddziałów specjalnych, otaczających kordonem siedzibę kurii biskupiej w Matagalpa, obiegły w mijającym tygodniu media krajów Ameryki Łacińskiej – ilustrują nową próbę ograniczenia przez rząd Nikaragui swobody działania Kościoła katolickiego.
Po masowych aresztowaniach wśród polityków i działaczy demokratycznej opozycji, które poprzedziły ubiegłoroczne wybory prezydenckie, dyktator Daniel Ortega, sprawujący po raz czwarty urząd szefa państwa i rządu, kontynuuje walkę z Kościołem katolickim. Od 4 sierpnia biskup diecezji Matagalpa, Rolando Jose Alvarez, poddany jest jego decyzją aresztowi domowemu pod zarzutem działania na rzecz opozycji politycznej.
Policja w Matagalpie oskarżyła 55-letniego duchownego – gdy zapowiedział „mszę w obronie pokoju społecznego” – o wykorzystywanie mediów społecznościowych do „organizowania bojówek oraz zachęcania ich do siania nienawiści przeciwko ludności poprzez szerzenie nastrojów niezadowolenia i wywoływanie zamętu, co wymierzone jest w społeczną harmonię”.
Wesprzyj nas już teraz!
Bp. Alvarez jest jednym z najbardziej bezpośrednich krytyków wieloletnich rządów Ortegi. W swych homiliach kapłan wielokroć podnosił temat łamania swobód obywatelskich w Nikaragui.
W ostatni poniedziałek rząd małżeństwa Ortegów zamknął siedem katolickich rozgłośni radiowych, działających na terenie diecezji Matagalpy. Policja przeprowadziła jednocześnie rewizję w kaplicy Dzieciątka Jezus w mieście Sebaco, próbując skonfiskować urządzenia nadawcze lokalnej katolickiej radiostacji, która jakiś czas tam działała.
Kościół Katolicki w Nikaragui doznaje szeregu poważnych represji ze strony aparatu władzy. Chodzi głównie o pobicia duchownych, profanację świątyń, ataki z bronią w ręku na wiernych i podpalenia.
(PAP)/ oprac. FA