Prześladowany przez socjalistyczny reżim Daniela Ortegi Kościół katolicki niezmiennie cieszy się w Nikaragui największym uznaniem spośród instytucji życia publicznego. Jego wiarygodność w oczach mieszkańców kraju wynosi 60 proc.
Tymczasem uznanie Nikaraguańczyków dla prezydenta spadło z 61 proc. w 2016 roku do 34 proc. w 2023 roku. Tylko 31 proc. mieszkańców wierzy w uczciwość procesów wyborczych w tym środkowoamerykańskim kraju.
Połowa Nikaraguańczyków, będących ofiarami represji i kryzysu gospodarczego, marzy o emigracji do USA, Hiszpanii lub Kostaryki – podał niezależny portal „100% Noticias”, powołując się na badania uniwersytetu Vanderbilt w Nashville, w Stanach Zjednoczonych.
Wesprzyj nas już teraz!
Według 81 proc. obywateli uważa, że w kraju nie ma wolności słowa, a 74 proc. deklaruje, że w przestrzeni publicznej boi się mówić o polityce. Około 55 proc. chciałoby móc swobodnie uczestniczyć w demonstracjach, a taki sam procent respondentów opowiada się za systemem politycznym, który szanuje wolność poszczególnych obywateli. Jednocześnie 37 proc. uważa, że zmiany w Nikaragui są niemożliwe.
Źródło: KAI