Parlament rządzonej przez socjalistów Nikaragui przyjął we wtorek uchwałę o zmianach w kodeksie karnym, mających służyć ściganiu osób oraz instytucji w kraju i zagranicą, których działalność uzna za rzekomo niezgodną z nikaraguańskim prawem, wrogą państwu nikaraguańskiemu i jego instytucjom bądź taką, którą można uznać za cyberprzestępstwo.
Reforma prawa karnego zaproponowana przez prezydenta Nikaragui Daniela Ortegę została przyjęta głosami 88 na 91 deputowanych do parlamentu.
Zmieniono 27 z 568 artykułów kodeksu karnego i przyjęto zasadę, iż zmiany będą miały zastosowanie również do Nikaraguańczyków i cudzoziemców, którzy winni są popełnienia poza terytorium Nikaragui któregoś z czynów, określonych jako „terroryzm i jego finansowanie, dostarczanie broni, finansowanie działalności destrukcyjnej na dużą skalę”.
Wesprzyj nas już teraz!
Zmieniony kodeks przewiduje ściganie „przestępstw przeciwko administracji publicznej i państwowej” i szeroko pojętych „cyberprzestępstw”.
Kary za czyny uznane za przestępstwa dotyczą niezwykle rozległej gamy działań i przewidują od długoletniego pozbawienia wolności i konfiskaty mienia po dożywotnie więzienie.
Rząd prezydenta Ortegi podkreśla rzekomy „wychowawczy charakter tej reformy prawa w stosunku do społeczeństwa, a także Nikaraguańczyków zamieszkałych obecnie zagranicą, wobec których nowe ustawy również maja mieć zastosowanie”.
– Ta reforma nie tylko ma na celu zwiększenie możliwości reżimu, jeśli chodzi o prześladowanie opozycji w kraju, ale ma służyć do dosięgnięciu jej poza granicami Nikaragui, stając się narzędziem sięgającym poza granice państwowe – ocenił jeden z czołowych nikaraguańskich liderów opozycji na wygnaniu, pozbawiony przez dyktaturę Ortegi obywatelstwa swego kraju, Felix Maradiaga.
Stwierdził on, że reforma prawa, której dokonała dyktatura, daje zielone światło do „sądzenia wszystkich politycznych uchodźców i konfiskaty ich majątku oraz ma pomagać w uciszaniu opozycji gdziekolwiek na świece się znajduje”.
– Nie jest to po prostu jeszcze jedna ustawa, to wypowiedzenie wojny wszystkim, którzy rzucają wyzwanie reżimowi – skomentował Maradiaga.
Źródło: PAP