26 maja ulicami Słupska przeszedł XIV Marsz dla Życia i Rodziny. Wydarzenie rozpoczęło się przy kościele pw. św. Maksymiliana Kolbego, gdzie biskup senior Edward Dajczak pobłogosławił uczestników i uderzył w dzwon „Głos Nienarodzonych”, którego zadaniem jest budzić sumienia stanowiących prawo i wszystkich ludzi dobrej woli. Dźwięki dzwonu rozlegały się na długiej, kilkukilometrowej trasie marszu prowadzącego do kościoła pw. NMP Królowej Różańca Świętego w centrum miasta. Także każdy mógł podejść i uderzyć w instrument.
– Wędrowano z balonami i flagami, z towarzyszeniem radosnych i pełnych energii piosenek w wykonaniu zespołu pod dyrekcją Mirosława Pawlaka. Na prośbę organizatorów wiele osób ubrało się w białą lub jasną odzież. Nie brakowało rodzin z dziećmi, harcerzy, skautów i przedstawicieli wspólnot duszpasterskich – a owo zjednoczenie w zbożnej sprawie, w tym wkład świeckich w organizację wydarzenia – podkreślił z uznaniem na zakończenie ks. Tomasz Tomaszewski, proboszcz parafii, z której pod hasłem „Zjednoczeni dla życia, rodziny, ojczyzny” startował słupski marsz.
Mszy świętej wieńczącej Marsz dla Życia przewodniczył w kościele Mariackim bp Dajczak.
Wesprzyj nas już teraz!
– Dzisiaj staraliśmy się zamanifestować ważność, świętość, niepowtarzalność życia ludzkiego. Uświadomiliśmy sobie raz jeszcze, że życie człowieka w całym swoim wymiarze polega na życiu dla kogoś drugiego. Nikt z nas nie jest zwolniony z odpowiedzialności za swojego brata, za swoją siostrę – mówił w homilii biskup.
Wśród powodów upadku etosu rodziny bp Dajczak widzi zmienioną w ostatnich dekadach strukturę społeczną, dawniej opartą na rodzinie wielopokoleniowej o szerokich więziach: od dziadków po wnuki. – Kiedy mówimy o rodzinności Boga i o naszej rodzinności w Kościele, musimy przekraczać ograniczenia współczesnego modelu rodziny, nie bardzo odpowiadającej wizji, jaką zostawił nam Bóg – mówił biskup. – Skrajny indywidualizm sprawia, że tracimy zdolność bycia wzajemnie dla siebie i czyni nas niezdolnymi do prawdziwej miłości, do takiego istnienia, gdy tworzy nas „ty” i relacja z nim, bo to wtedy stajemy się prawdziwie ludźmi. Dzisiaj chcieliśmy to odszukać – dodał hierarcha.
Źródło: KAI
TG
„Polsko, walcz o swoje dzieci!”. Ulicami Rzeszowa przeszedł Marsz dla Życia i Rodziny