26 marca 2012

Jest szansa, że na niektórych odcinkach autostrad stawki za samochody osobowe spadną nawet o 50 proc. Zmiana ta nie jest jednak podyktowana bardziej trzeźwym spojrzeniem rządu na problem opłat za autostrady, ale presją unijnych instytucji.


Rząd podjął już prace nad wprowadzeniem niższych opłat. Chce na autostrady skierować ruch z dróg bezpłatnych. Działania rządu powodowane są obawami, że zbyt wysokie opłaty za autostrady mogą spowodować sankcje ze strony unijnych instytucji. Bruksela może nawet zagrozić zwrotem unijnych dotacji.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Zgodnie z unijnymi regulacjami państwo może pobierać opłaty od kierowców, ale tylko tyle, by móc pokryć koszty utrzymania tras. Tymczasem z opłat za autostrady rząd otrzymuje znacznie więcej pieniędzy niż początkowo zakładał.

Pod lupą resortu transportu są stawki za przejazd pojazdów lekkich autostradami zarządzanymi przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad – mówi Mikołaj Karpiński, rzecznik Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej. Pojazdy lekkie to samochody osobowe.

 

Czy zmiana przez rząd stawek zwiększy ruch na autostradach? Do tej pory opłaty były podwyższane, a ruch – jak twierdzą zarządzające trasami firmy – nie spadał.

 

Wysokie opłaty za autostrady nie są jednak jedynym zmartwieniem kierowców. Poważnym zmartwieniem jest również akcyza na paliwo, którą rząd podniósł na początku roku. Tym samym cena za paliwo jest jeszcze wyższa, wynosi już około 6 zł za litr.

 

Źródło: rp.pl

ged

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 300 725 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram