12 lipca 2023

Nominacja dla abp. Fernándeza to „zemsta Franciszka na Benedykcie XVI”

(fot. Flickr/Catholic Church England)

Papież Franciszek chciał dokonać osobistej zemsty na swoich poprzednikach, dlatego mianował prefektem Dykasterii Nauki Wiary „lojalistę” abp. Victora Fernándeza. Argentyński hierarcha zapewni, że nawet po śmierci Jorge Mario Bergoglia jego rewolucyjny program będzie kontynuowany – pisze na łamach „Il Giornale” włoski dziennikarz Nico Spuntoni.

„Niespełna 20 lat temu Kongregacja Nauki Wiary była w rękach Józefa Ratzingera, sześć lat temu – w rękach zaufanego Gerharda Ludwiga Müllera. Teraz byłe Święte Oficjum przejdzie z rąk umiarkowanego jezuity Luisa Francisco Ladarii Ferrera do rąk 60-letniego Argentyńczyka, człowieka, którego w jego własnym kraju nazywają «umiłowanym uczniem» i «głównym interpretatorem» Franciszka. Wybierając go na tę rolę, która do niedawna uważana była za rolę strażnika ortodoksji katolickiej, Jorge Mario Bergoglio chciał osobiście zemścić się na poprzednich pontyfikatach” – napisał Spuntoni.

Włoski dziennikarz przypomniał, że w latach 2009-2011 Bergoglio spierał się z urzędami Kurii Rzymskiej właśnie o osobę abp. Fernándeza, któremu nie chciano udzielić nihil obstat, gdy Bergoglio mianował go rektorem Katolickiego Uniwersytetu Argentyny.

Wesprzyj nas już teraz!

„Obawiano się, że do pałacu Świętego Oficjum przyjedzie ordynariusz Hildesheim, Heiner Wilmer, wielki zwolennik niemieckiej Drogi Synodalnej, która zrodziła ryzyko schizmy w Kościele. Jednak wybór Fernándeza w żadnej mierze nie powinien uspokajać tych, którzy obawiali się Wilmera; wręcz przeciwnie, jest odczytywany jako demonstracja, że od teraz była Kongregacja Nauki Wiary nie będzie już hamulcem w najbardziej radykalnych przypadkach, ale raczej ich akceleratorem” – napisał Spuntoni.

Abp Fernández, przypomniał włoski dziennikarz, zawsze zdecydowanie bronił papieża Franciszka – nawet wówczas, gdy ten w jednym z filmów wypowiezdiał się na rzecz legalnego uznania związków homoseksualnych. Argentyński hierarcha mówił wówczas, że „Bergoglio zawsze rozumiał, bez nazywania tego małżeństwem, że w rzeczywistości istnieją bardzo bliskie związki między ludźmi tej samej płci, które per se nie zakładają relacji seksualnej, ale niezwykle silny i mocny związek”. Spuntoni zauważył, że już po nominacji na prefekta Dykasterii Nauki Wiary abp Fernández zasugerował, że Kościół mógłby zmienić stanowisko dotyczące błogosławienia związków homoseksualnych: należy to wykluczyć, jeżeli miałoby to sugerować, że chodzi o małżeństwo; w innym jednak wypadku należy sprawę „przebadać i potwierdzić”. To wyraźny sygnał odejścia od dokumentu Kongregacji Nauki Wiary z 2021 roku, który określał związki homoseksualne jako grzeszne i stąd wyprowadzał całkowity zakaz ich błogosławienia, w jakiejkolwiek formie.

Według Spuntoniego wybór abp. Fernándeza przez papieża Franciszka pokazuje jasno, że papież chce „zabezpieczyć swoje dziedzictwo, bo wie, że jego pontyfikat nie potrwa już kolejnych dziesięciu lat”.

Włoski dziennikarz wskazuje też, że widzimy dziś ewidentną reakcję Franciszka na śmierć Benedykta XVI. Papież Bergoglio w pewien sposób szanował swojego poprzednika; choć od 13 marca 2013 roku chciał dokonywać w Kościele rewolucyjnych zmian, nieco się ograniczał i zwalniał tempo, właśnie ze względu na osobę Benedykta XVI. Teraz wola przeprowadzenia zerwania stała się zupełnie jasna, co Franciszek przedstawił w liście skierowanym do abp. Fernándeza, pisze Spuntoni. Przypomnijmy, że w liście tym Franciszek oskarżył Kongregację Nauki Wiary o stosowanie w przeszłości «niemoralnych metod» i nakazał jej nowemu prefektowi odejście od karania heretyków na rzecz… umacniania różnorodności.

„Skoro piasek w klepsydrze cały czas się przesypuje, nie ma już czasu na gradualizm. Umieszczenie lojalisty na tak ważnej pozycji jak Dykasteria Nauki Wiary jest gwarancją, że proces rozpoczęty prawie 11 lat temu nie zostanie odłożony na półkę” – zakończył Spuntoni.

Źródła: rorate-caeli.blogspot.com, ilgiornale.it

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(35)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 137 014 zł cel: 300 000 zł
46%
wybierz kwotę:
Wspieram