24 stycznia 2013

Normalność zwyciężyła. Sejm odrzucił projekty o związkach partnerskich

(fot.Krzysztof Białoskórski/sejm.gov.pl)

Mimo stanowczego apelu premiera Donalda Tuska o poparcie inicjatywy legalizacji homozwiązków, posłowie odrzucili projekty, złożone przez PO, Ruch Palikota oraz SLD. Wszystkie przewidywały możliwość zawarcia związku partnerskiego przez pary hetero- jak i homoseksualne. 

Przeciwko projektom Ruchu Palikota i SLD głosowało 283 posłów, za było 137. Projekt posła Dunina z PO poparło 211 posłów, za jego odrzuceniem głosowało 228 parlamentarzystów. 

Wesprzyj nas już teraz!

– Wygrały dzisiaj prawo natury i wartości chrześcijańskie, a zatem zdrowy rozsądek. Ocaliliśmy w głosowaniu tradycyjną wizję małżeństwa i rodziny, które powinny być chronione przez państwo, zgodnie z Konstytucją RP. Próba prawnego osłabienia instytucji małżeństwa, którą podjęto w Sejmie, na szczęście nie powiodła się – skomentował głosowanie dla PCh24.pl Artur Górski, poseł PiS.

 

W sprawie projektów podzielony był sam klub Platformy Obywatelskiej, większość posłów opowiadała się za skierowaniem ich do prac, 46 posłów pozostało jednak temu przeciwnymi. Byli wśród nich m.in. Jarosław Gowin, John Godson, Elżbieta Radziszewska, Jacek Żalek, Ireneusz Raś, Antoni Mężydło i Roman Kosecki.

O „danie szansy” projektom zaapelowała marszałek Ewa Kopacz, a jako największy promotor związków partnerskich próbował się przedstawić premier Donald Tusk. 

 

Tuż przed głosowaniem głos z mównicy zabrał minister sprawiedliwości Jarosław Gowin. Powiedział, że według niego wszystkie trzy procedowane projekty są niezgodne z konstytucją. Wtedy o głos natychmiast poprosił premier. Stwierdził, że nie jest rolą rządu i jego przedstawicieli orzekać, czy coś jest czy nie jest zgodne z konstytucją, choć – jak stwierdził – szanuje odmienne zdanie ministra sprawiedliwości. Powiedział też, że zadaniem Sejmu jest uczynienie życia homoseksualistów łatwiejszym i zaapelował o podjęcie prac nad projektami ustaw. Za te słowa gorąco dziękował szefowi rządu naczelny homoseksualista Ruchu Palikota, poseł Robert Biedroń. 

Sprawa ma aspekt głęboko polityczny. Wystąpienie Jarosława Gowina, który podkreślał niekonstytucyjny charakter projektów, zostało zdezawuowane przez słowa Donalda Tuska. I gdy wydawało się, że premier skonsolidował klub PO , znacząca część posłów Platformy wyłamała się i zagłosowała po myśli ministra sprawiedliwości – powiedział Artur Górski. – To po raz kolejny pokazało, że Platforma nie jest partią jednolitą. Z jednej strony jest to dla tej partii wygodne, bo przy pomocy różnych frakcji można rozgrywać różne segmenty elektoratu, ale z drugiej strony fakt, że posłowie PO odrzucili projekt złożony przez własną partię, oznacza pokazanie premierowi żółtej kartki przez jego własne ugrupowanie – dodał.   

 

Już wiosną Sejm odrzucił oba projekty Ruchu Palikota. Na głosującą wówczas przeciw Platformę spadła wtedy fala krytyki ze strony liberalnych mediów – partia postanowiła więc wycofać się z konserwatywnego stanowiska i przygotować własny projekt ustawy o związkach partnerskich. Według tego projektu, dwie osoby, niezależnie od płci, mogłyby zawrzeć przed notariuszem albo przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego umowę związku partnerskiego. Projekt reguluje też m.in.: kwestie dziedziczenia, wspólnego zaciągania kredytów oraz obowiązku alimentacyjnego. W projekcie PO zapisano prawo dostępu do informacji medycznej oraz prawo decydowania o pochówku. Propozycja zakłada zrównanie małżonków i tzw. partnerów w kwestii odmowy zeznań w charakterze świadka. Zawarcie związku, analogicznie jak w przypadku małżeństwa, ma skutkować powstaniem wspólnoty majątkowej, obejmującej przedmioty nabyte przez partnerów w czasie jego trwania. Projekt posła Dunina uprawnia też partnerów do dziedziczenia po sobie – na takich samych zasadach jak po żonie lub mężu – pod warunkiem, że upłynął rok od zawarcia umowy związku partnerskiego.

 

Jak argumentowała lewica, projekty odpowiadać mają „realnym potrzebom” społecznym. Poparcie dla związków partnerskich wyraziła także Joanna Kluzik-Rostkowska z PO. Jak stwierdziła, wszystkie trzy powinny trafić do prac w komisji. Kluzik-Rostkowska tłumaczyła, że „żyjemy w XXI wieku i państwo powinno być wygodne dla swoich obywateli i powinno poszerzać sferę wygód, nie przeszkadzając innym formom, które w Polskim życiu publicznym są usankcjonowane”.

 

Krystyna Pawłowicz z Prawa i Sprawiedliwości była zdecydowanie przeciwna zaproponowanym rozwiązaniom. Przypomniała, że proponowane związki mają cel czysto hedonistyczny. Ponad to źle wpływają na osoby pozostające w takich relacjach oraz ich rodziny. Przekonywała, że projekty trzeba odrzucić jako niezgodne z konstytucją i godzące w tradycyjny model rodziny.

  

 

Źródło: tvpparlament.pl

mat, kra

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 413 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram