26 sierpnia 2024

„Normalsi” zatrzymają tęczowo-ekologiczną rewolucję w biznesie? Bojkot konsumencki przynosi wymierne skutki

(fot. Pixabay)

Naciski społeczne i bojkot brnących w ideologiczne „postępy” firm ma sens. Do tej pory taktykę bojkotowania i ostracyzmu wobec przedsiębiorstw, które nie godziły się na wspieranie lewackich idei od ekologii, po genderyzm, stosowały środowiska lewicowe. Na micie potęgi swojej „siły konsumpcji” oparły też naciski środowiska LGBT. Rachunek ekonomiczny bywa jednak dla przedsiębiorstw realny i kiedy to środowisko „normalsów” odwróci się np. od produktów „pro-tęczowych”, niektóre „postępowe” dotychczas biznesy też „normalnieją”. Do takich „trzeźwiejących” firm należy… Jack Daniel’s, który porzuca swoją politykę „wokeizmu”.

Media ujawniły właśnie wiadomość od producenta whisky, który oznajmił, że „wycofuje swoje inicjatywy na rzecz różnorodności, równości i inluzywności”. To skutek groźby bojkotu znanej whisky. Jej producent Brown-Forman Corporation z Tennessee, ogłosił, że ​​kończy swoje „postępowe” zaangażowanie.

Tego typu programy wdrożono na fali demonstracji związanych z ruchem „Black Lives Matter” w 2020 r. Firma zaczęła promować postulaty feministyczne, czy wspierać rozmaite mniejszości. Niektórym jednak ta najstarsza amerykańska whisky „przestała smakować”…

Wesprzyj nas już teraz!

Elizabeth Conway, rzecznik marki Jack Daniel’s, oświadczyła, że ​​słynna whisky zdecydowała się na „odejście od strategii różnorodności i inkluzywizmu”. Dodała, że „świat ewoluował, więc nasza działalność też ulega zmianie, a krajobraz prawny i zewnętrzny zmienił się dramatycznie, szczególnie w Stanach Zjednoczonych”. Dodała także, że kadra kierownicza firmy nie będzie już specjalnie oceniana i premiowana za wprowadzanie „postępów w zakresie różnorodności, równości i włączenia społecznego”.

Oświadczenie to zostało rozpowszechnione przez amerykańskiego konserwatywnego influencera i polityka Robby’ego Starbucka. Jego zdaniem, nawet duże firmy po prostu boją się groźby bojkotu ze strony milczącej większości normalnych ludzi, a nacisk społeczny powoduje „powrót zdrowego rozsądku do amerykańskiego biznesu”.

Robby Starbuck już wcześniej prowadził w mediach społecznościowych kampanie bojkotu przeciwko amerykańskiej firmie Deere & Company oraz sieci sklepów Tractor Supply Company. Niedawno krytykował także „postępowe” zaangażowanie producenta motocykli Harley-Davidson. Zarzucił firmie odwrócenie się od swojej tradycyjnej klientami, po tym jak Harley wstąpił do Izby Handlowej LGBTQIA+ w Wisconsin. Nacisk społeczny spowodował, że i  Harley-Davidson ogłosił, że także „zakończy swoją politykę różnorodności” i inne postępowe inicjatywy wdrożone w firmie, a także zakończy współpracę z Human Rights Campaign, grupą działającą na rzecz osób LGBTQ+.

Amerykanie byli pionierami „wokeizmu” w biznesie i być może nie są to tylko „pierwsze jaskółki”, ale pewien trend powrotu do normalności i porzucania wspierania lewicowych pomysłów i ideologii. Tym bardziej, że Stany Zjednoczone narzucają tu pewne mody, które trafiają i do Europy. Na razie Stary Kontynent jest na etapie spóźnionego naśladownictwa jeszcze „postępowej” Ameryki i dobrym przykładem jest tu francuska firma Saint-Gobain, która właśnie próbuje „swoich sił” w zaangażowaniu w „wokeizm”.

Saint-Gobain to wielki francuski koncern przemysłowy produkujący m.in. szkło, także rozmaite materiały budowlane. Firma jest też obecna w Polsce, gdzie Saint-Gobain ma zakłady produkcyjne w Gliwicach, Strzemieszycach Wielkich, Żarach, Kole, Nidzicy i w Gorlicach. Niedawno ta grupa opublikowała film reklamowy omawiający takie tematy, jak „tranzycja”, „inkluzywizm”, „różnorodność”, „ekologizm”. Wielu internautów we Francji jednak krytykowało tego typu zaangażowanie naznaczone „wokeizmem”.

Filmik pokazała swój materiał 12 sierpnia z okazji Międzynarodowego Dnia Młodzieży. Internauci pytami, co tematy „inkluzywności, różnorodności, tranzycji, czy strachu przed „greenwashingiem’” mają wspólnego z chemią budowlaną? W filmie firma chwali się np. zorganizowaniem konferencji na temat…  trans-tożsamości, wspiera używanie języka „afirmatywnego”, ostrzega przed „banalizowaniem tematu różnorodności i włączenia”. Francuski Saint-Gobin, w odróżnieniu od Jacka Danielsa, najwyraźniej jeszcze nie „wytrzeźwiał” z miazmatów „postępu”. Komunikacyjny efekt tego filmiku był odwrotny od przewidzianego. Media społecznościowe zalała fala negatywnych komentarzy. Ostatecznie firma od materiałów budowlanych „wyłączyła” możliwość komentarzy pod tym filmikiem. Zdaje się, że ideologia LGBT powoli staje się „démodé” (niemodna), a decyzje firm z USA i wizerunkowa porażka Saint-Gobin, to być może „znak czasów”…

 

Bogdan Dobosz

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(30)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 300 555 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram