Służba Bezpieczeństwa Ukrainy we współpracy z prokuraturą zapobiegła organizacji blokady drogi w Obwodzie Winnickim, której dopuścić się miała prorosyjska organizacja. Informację tę powołując się na służby prasowe SBU podano w piątek 19 maja. Przygotowania do blokady drogi w Obwodzie Winnickim to kolejny przypadek wzrostu aktywności organizacji prorosyjskich w środkowej części Ukrainy.
Pomimo upływu 25 lat od momentu odzyskania niepodległości, społeczność Ukrainy nadal znacznie różni się w politycznej ocenie historii, czego przykładem są m.in. obchody Dnia Zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami w 1945 roku. Dzień ten zawsze obchodzony był przez sympatyków lewicy postkomunistycznej i ugrupowań o orientacji prozachodniej, ale w tym roku w marszach brali udział także wyznawcy ideologii głoszonej przez Stepana Banderę, którego Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów była finansowana przez niemiecką Abwehrę od lat 20-tych ubiegłego wieku. Fakt ścisłej kolaboracji Bandery i OUN z III Rzeszą oraz wykorzystanie nacjonalistów ukraińskich do walk po stronie Hitlera nie przeszkadzało neonacjonalistom świętować w tym roku zwycięstwa nad III Rzeszą. Przy okazji Dnia Zwycięstwa pojawiały się więc dosyć często symbole innego z totalitaryzmów – sowieckiego.
Wesprzyj nas już teraz!
„Rówieńska Republika Ludowa”
W tym roku na Ukrainie doszło jednak do rozszerzenia prób demonstracji prorosyjskich o nowe obszary, które ze względu na strukturę narodowościową trudno byłoby podejrzewać o prorosyjskość. 10 maja doszło do próby zorganizowania mityngu w Równem, a jej głównemu inicjatorowi prokuratura obwodowa postawiła zarzut działania w celu naruszenia integralności terytorialnej i bezpieczeństwa Ukrainy. Mimo że policja szybko zainterweniowała i zapobiegła organizacji protestu w Równem, temat podchwyciły rosyjskie mass media komentując interwencję policji w kontekście praw obywatelskich.
Co istotne, w materiałach przygotowanych na mityng pojawiła się nazwa „Rówieńska Republika Ludowa”, czyli proste nawiązanie do dwóch separatystycznych quasi-państw w Donbasie. Drugim hasłem, na które ukraińskie media zwracają uwagę było odwołanie się do głośnego problemu bursztynu, który od lat w Obwodzie Rówieńskim budzi szczególne emocje i prowadzi do konfliktu. Posłużenie się przez demonstrantów z 10 maja transparentem z napisem „Bursztyn – majątek Rówieńskiej Republiki Ludowej” miało przypomnieć konflikt władzy państwowej i mieszkańców, wśród których znaczna liczba zajmuje się poszukiwaniem bursztynu, sprzedawanego potem na rynki europejskie. Walka o bursztyn ma na Rówieńszczyźnie dosłowny wymiar. W poprzednich latach dochodziło do starć poszukiwaczy tego minerału z oddziałami policji. 30 marca ubiegłego roku, podczas wspomnianych zmagań, blisko tysiąc poszukiwaczy bursztynu skandowało w kierunku ukraińskiej policji podkreślając, że „to nie ich teren”. Zdecydowanie próbowali zniechęcić funkcjonariuszy do podejmowania interwencji. Odgrzanie sprawy walki o bursztyn i połączenie jej z hasłem walki o „Rówieńską Republikę Ludową” było więc dość przemyślanym zabiegiem inicjatorów protestu w tym roku.
„Winnicka Republika Ludowa”
Także w maju tego roku doszło do skazania studenta z Winnicy Ołeksia Kuziczkina za działania podpadające pod te same przepisy kodeksu karnego Ukrainy. Dokładnie chodzi o działania w celu „naruszenia integralności terytorialnej i bezpieczeństwa Ukrainy”. Sprawa toczyła się od 2014 roku, gdy Kuziczkin próbował organizować ruch mający na celu przeprowadzenie referendum o ogłoszeniu „Winnickiej Republiki Ludowej”. Student ten działał głównie w internecie, wykorzystując m.in. rosyjski portal społecznościowy „Wkontakte”. Wyrok, jaki usłyszał Kuziczkin to trzy lata pozbawienia wolności. Podanie wymiaru kary w prasie ukraińskiej nie zniechęciło jednak organizatorów blokady drogi, którzy planowali akcję z użyciem rosyjskich symboli – flagi państwowej oraz „wstążki św. Jerzego”, propagowanej od 2005 roku w Federacji Rosyjskiej jako symbol Dnia Zwycięstwa nad Niemcami i faszyzmem.
Jan Bereza
WMa