Dziś, 10 listopada, największe miasto Nowej Zelandii wraca do życia po kilkumiesięcznym lockdownie. Mieszkańcy będą mogli odwiedzać galerie handlowe, biblioteki i muzea. Dotychczas otwarte pozostawały jedynie sklepy spożywcze. Ta przynosząca Aucklandyczkom ulgę zmiana nie oznacza jednak końca obostrzeń. Restauracje i hotele wciąż nie oferują wstępu gościom. Jak obiecała premier Nowej Zelandii, Jacinda Ardern, zmieni się to wraz z osiągnięciem 90 proc. „wyszczepienia” wśród mieszkańców miasta. Tak wysoki jego poziom również nie przyniesie jednak zupełnego końca restrykcjom.
Objęte od połowy sierpnia rygorystycznym reżimem sanitarnym Auckland powoli rezygnuje z nałożonych ograniczeń. Zmuszeni do nauki zdalnej uczniowie powrócą za tydzień do szkół, a mieszkańcy będą mogli od dziś odwiedzać niektóre obiekty z sektora kulturalno- rozrywkowego, a także centra handlowe. Choć drzwi restauracji i hoteli pozostają zamknięte dla odwiedzających, budzi to nadzieję na kolejne „odwilże” w nadchodzącym czasie. Jak zapowiadała podczas wizyty w mieście premier Nowej Zelandii, Jacinda Ardern, te czekają populację Auckland, kiedy osiągnie ona 90 procentowy stopień zaszczepienia.
Wtedy metropolia zamieszkana przez trzecią część nowozelandzkiej ludności będzie mogła… przejść na inny tryb wprowadzania restrykcji, tzw. system świateł drogowych. Polega on na zarządzaniu epicentrami transmisji koronawirusa, bez zmuszania przy tym całego miasta do zamknięcia się w domach. Do wyznaczonego poziomu brakuje niewiele, obecnie bowiem na szczepienie zdecydowało się już 84 proc. ludności miasta.
Największa aglomeracja nie doczekała się poluzowania pandemicznych restrykcji w poprzednich miesiącach w przeciwieństwie do reszty kraju. Kiedy we wrześniu zdiagnozowano w Auckland 33 przypadki zakażenia podjęto decyzję o utrzymanej bezwzględnej izolacji społecznej, choć rezygnowano z niej w pozostałych regionach. Od tamtego momentu liczba w pełni zaszczepionych mieszkańców poszybowała. 13 września była ona bliska trzydziestu proc. Oznacza to wzrost o ponad 50 punktów procentowych.
Źródła: rp.pl
FA