Na jaw wychodzą kolejne fakty w sprawie zabójstwa Charliego Kirka. Jak przekazały amerykańskie służby, morderca konserwatywnego aktywisty mieszkał ze skonfundowanym płciowo partnerem, a w ostatnim czasie mocno zradykalizował się pod wpływem ideologii woke. Kulisy sprawy zadają kłam rosiewanym w przestrzeni medialnej opiniom, jakoby 22-letni Tyler Robinson był pro-trumpowskim Republikaninem.
Federalne i stanowe władze potwierdziły na konferencji prasowej, że w śledztwie pomaga współlokator Robinsona. Udostępnił on śledczym zapis rozmów z podejrzanym. Opisywano w nich łuski po nabojach, podobne do tych znalezionych na miejscu zbrodni, oraz dyskutowano o „potrzebie odebrania karabinu z punktu zrzutu”.
Te wiadomości stały się kluczowym dowodem, który pozwolił prokuraturze na postawienie Robinsonowi zarzutu morderstwa z premedytacją – jedynego przestępstwa zagrożonego w stanie Utah karą śmierci.
Wesprzyj nas już teraz!
Choć 22-letni Tyler Robinson wychował się w konserwatywnej rodzinie mormońskiej, z czasem zradykalizował się pod wpływem lewicowej ideologii. O poglądach Robinsona świadczą grawerunki, jakie zostały znalezione na łuskach nabojów użytej przez niego broni, które można interpretować jako sympatię do Antify. Na jednej z łusek widniał napis: „Hej faszysto! Łap!”, na innych odniesienia do obecnych w internecie memów czy słowa włoskiej antyfaszystowskiej piosenki z czasów II wojny światowej „Bella, ciao”.
Kirk został zamordowany w momencie, w którym omawiał wątek transseksualnych sprawców strzelanin. Zapytany, czy wie ilu transpłciowych Amerykanów było sprawcami strzelanin w ciągu ostatnich 10 lat, Kirk odpowiedział krótko: „Zbyt wielu”. Chwilę później padł strzał.
Na kilka dni przed wystąpieniem Kirka na uniwersytecie w Utah, Robinson wyznał podczas rodzinnego obiadu o niechęci jaką darzy prawicowego publicystę. Zdaniem 22-latka, Kirk „był pełen nienawiści” i „sieje nienawiść”.
Robinson studiował pół roku inżynierię na Uniwersytecie Stanowym Utah, a następnie ten sam kierunek na Dixie Technical College, gdzie był na trzecim roku praktyk elektrycznych. O miejscu ukrywania się zabójcy poinformował służby jego ojciec, który skonsultował decyzję z lokalnym pastorem. Robinson senior podjął decyzję po tym, jak syn przyznał się do winy oraz podzielił się planami popełnienia samobójstwa.
W mediach społecznościowych użytkownicy związani z lewicowym światopoglądem przekonywali, że 22-latek był „białym, heteroseksualnym mężczyzną”, wyborcą Republikanów i zwolennikiem dostępu do broni.
Źródło: niezalezna.pl / rp.pl
PR
Kłamstwa, manipulacje, taniec na trupach. Jak śmierć Charliego Kirka obnażyła barbarzyństwo lewicy