W ciągu dwóch miesięcy poznamy kolejne nazwiska ofiar ekshumowanych na powązkowskiej Łączce. Szybkie rozpoznanie następnych ofiar terroru komunistycznego będzie możliwe dzięki zakupowi nowego sekwenatora, urządzenia do badań genetycznych.
– Kolejne identyfikacje będą podane na przedwiośniu – powiedział „Naszemu Dziennikowi” dr Andrzej Ossowski, genetyk z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego, szef Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów. Wznowienie badań możliwe będzie dzięki nowemu sekwenatorowi zakupionemu w grudniu 2013 roku, wyjaśniła Kinga Brandys, rzecznik prasowy PUM. – Ten sprzęt umożliwia ich przyspieszenie nawet do 70 proc. – podkreśla.
Wesprzyj nas już teraz!
Z pomocą naukowcom badającym szczątki żołnierzy antykomunistycznego podziemia przyszedł wreszcie rząd. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów poinformowała o wygospodarowaniu kwoty 800 tys. zł na ten cel. To dzięki tym funduszom zakupiono nowy sprzęt. Z inicjatywy IPN udało się również przyjąć poprawkę w budżecie Instytutu, gwarantującą dodatkowy milion złotych na badania genetyczne ofiar represji komunistycznych.
Na Łączce przeprowadzono dwa etapy ekshumacji. Obecnie trwają rozmowy i ustalanie warunków trzeciego, według planów – ostatniego etapu, który ze względu na problemy techniczne wynikające z usytuowania grobów nad miejscami pochówków będzie najtrudniejszy.
– Za kilka tygodni będziemy w stanie podać konkretną informację dotyczącą trzeciego etapu prac na Łączce. Na pewno się odbędzie, na pewno w tym roku, ale nic bliższego dziś o metodzie i rozpoczęciu nie mogę powiedzieć – powiedział prof. Szwagrzyk w rozmowie z „ND”.
Źródło: „Nasz Dziennik”
kra