Rząd przyjął projekt nowelizacji budżetu na 2013 r. W sumie udało się znaleźć ok. 7,6 mld zł oszczędności, a deficyt ma być wyższy o 16 mld zł – informuje portal rp.pl. – Cięcia, które zaproponowaliśmy ministrom, zostały dzisiaj przyjęte bez większych emocji i sprzeciwu, choć nie są to łatwe decyzje – powiedział Donald Tusk. Opozycja krytykuje ministra finansów za to, że konieczność nowelizacji wynika ze złych założeń do budżetu.
Największe oszczędności przewidziano w resorcie obrony – na ok. 3,14 mld zł. O ok. miliard mniej niż pierwotnie planowano ma wydać resort transportu. Z kolei ministerstwo finansów zaoszczędzi ok. 900 mln zł, przede wszystkim na kosztach obsługi zadłużenia. Resort gospodarki zetnie wydatki o ok. 560 mln zł, a nauki i rolnictwa razem – ok. 500 mln zł. Pozostałe 1,5 mld zł rozłożyło się na pozostałe jednostki.
Jak poinformował dziś rząd, limit deficytu budżetu na 2013 r. ma wzrosnąć o 16 mld zł, do 51,6 mld zł. Rząd szacuje, że po stronie dochodów w budżecie zabraknie ok. 23,7 mld zł.
Komentując dzisiejszą decyzję rządu, ekonomista prof. Krzysztof Rybiński, podkreśla, że budżet na 2013 r. był oparty na całkowicie fikcyjnych założeniach. – To stawia pod znakiem zapytania fakt, czy rząd panuje nad finansami publicznymi. Jeżeli ktoś może się aż tak bardzo pomylić, o tyle miliardów złotych – planując na pół roku do przodu – to należy stawiać pytanie czy w ogóle orientuje się on jaka jest prawdziwa sytuacja w gospodarce i finansach publicznych. Pamiętajmy, że spowolnienie gospodarcze w Polsce nie jest kwestią jednorazową; przed nami prawdopodobnie dłuższy czas wolnego wzrostu, a polskie finanse publiczne są niedostosowane do tak niskiego wzrostu gospodarczego, czyli te duże deficyty rzędu 50, 60 miliardów złotych mogą pojawiać się co roku, co może oznaczać, że Polska coraz bardziej będzie się zadłużała. Polski rząd, polski parlament przegłosowały zawieszenie I progu ostrożnościowego, żeby pozwolić rządowi Donalda Tuska na dalsze zadłużanie Polski. To smutne informacje – powiedział prof. Rybiński.
Nowelizacja trafi do Sejmu najprawdopodobniej jeszcze w tym miesiącu.
Źródło: rp.pl, radiomaryja.pl
pam