Zagraniczne media wskazują na wiele interesujących aspektów rosyjskich obchodów zakończenia II Wojny Światowej. Uroczysta parada stanowiła bowiem okazję do pokazania nowoczesnego sprzętu wojskowego. Komentują także przemówienie Władimira Putina, odebrane jako wymierzone przeciw NATO i Zachodowi. Pojawia się także krytyka ignorancji historycznej wyrażającej się w niewiedzy o pakcie Ribbentrop–Mołotow i jednoznacznie pozytywnej wizji roli Stalina.
Zdaniem „Newsweeka”, moskiewskie obchody Dnia Zwycięstwa mają raczej charakter propagandy na użytek wewnętrzny. Ich znaczenie międzynarodowe jest niewielkie. Mimo to, jak twierdzi Igor Sutyagin, są one dobrą okazją do przyjrzenia się rosyjskiemu sprzętowi – szczególnie w kontekście zaangażowania zbrojnego Rosji na Ukrainie i Bliskim Wschodzie.
Wesprzyj nas już teraz!
Dr Igor Sutyagin w swoim artykule zauważa, że Moskwa zaczyna wyżej cenić swój personel. Pojawiły się rozwiązania umożliwiające piechocie schronienie się przed wrogim ogniem. Dzięki temu przeżywalność piechurów znacznie się zwiększy. Pojawiają się także osłony przeciwczołgowe montowane na pojazdach opancerzonych. Do tej pory znajdowały się one wyłącznie na czołgach. Także to stanowi wyraz większej troski o żołnierzy. Ich życie do tej pory traktowano bowiem niefrasobliwie.
Z kolei BBC pisze o najnowszej rosyjskiej broni, jaką zademonstrowano podczas parady. Jej przykład to rakieta nuklearna dalekiego zasięgu RS-24. Nad Placem Czerwonym latały ciężkie bombowce, myśliwce i helikoptery. Brytyjskie medium zwraca również uwagę, że po raz pierwszy w paradzie udział wzięli kosmonauci z akademii wojskowej.
Z kolei Michael Birnbaum z Washington Post podkreśla wagę przywiązywaną przez Rosjan do rocznicy zakończenia II Wojny Światowej. Zauważa, że wojna dotknęła ich w o wiele większym stopniu, niż Amerykanów. Dlatego też w każdej w zasadzie rosyjskiej rodzinie wiążą się z nią wspomnienia o walce i cierpieniu.
Dziennikarz zauważa także, że obecnie upamiętnianie rocznicy II Wojny Światowej służy do uzasadniania twardej polityki Moskwy wobec sąsiadów. Słowo „faszyzm” nie określa już tylko nazistów, lecz także sprzeciwiających się Moskwie Ukraińców. Birnbaum wskazuje także, że w podręcznikach do historii nie kwestionuje się niemal pozytywnej roli Józefa Stalina podczas wojny. Pakt Ribbentrop–Mołotow i sojusz radziecko-niemiecki często jest w nich przemilczany.
W swoim przemówieniu z okazji Dnia Zwycięstwa Władimir Putin docenił poświęcenie obywateli ZSRR. Wezwał także do budowy międzynarodowego systemu bezpieczeństwa, nie opartego na blokach wojskowych. Skrytykował także podwójne standardy obowiązujące w polityce międzynarodowej. Opinie te odczytano jako krytykę NATO.
W trwającej godzinę defiladzie udział wzięło 10 tysięcy żołnierzy. Mniejsza parada odbyła się także w rosyjskiej bazie w Syrii. Podobne uroczystości miały miejsce również w niektórych innych byłych republikach radzieckich. Tradycję parad na Placu Czerwonym wygasła wraz z upadkiem ZSRR w 1991 r. Jednak ożywił ją w 2008 r. Władimir Putin.
Źródła: europenewsweek.com / bbc.com / washingtonpost.com
mjend