Po tym jak wczoraj bojówkarze zaatakowali marsz na rzecz jedności Ukrainy w Doniecku,w komentarzu redakcyjnym „Nowosti Donbasa” napisano, że wydarzenie to pokazuje, że to działania zwyczajnej „faszystowsko-terrorystycznej bandy”.
W donieckiej gazecie czytamy m.in.: „Każdy, kto przyszedł na wczorajszą manifestację wiedział, że może to dla niego skończyć się tragicznie. Jej przeciwnicy dzień wcześniej zwoływali się na serwisach społecznościowych, by zorganizować manifestującym »gorące powitanie«. »Trzeba zorganizować dużą grupę ludzi wyposażonych w sprzęt i instrumenty chirurgiczne do leczenia z ukraiństwa« – taki apel kursował po internecie”.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak relacjonuje prasa, liczba napastników, którzy zaatakowali manifestację na rzecz jedności Ukrainy była nie mniejsza niż trzysta osób, niektórzy mieli na sobie mundury policyjne bez oznaczeń. Z kolei uczestników marszu na rzecz jedności Ukrainy było około tysiąca, w większości były to kobiety.
Dziennikarz „Nowosti” napisał, że liczba rannych w wyniku pobicia znacznie przewyższa kilkanaście osób, które podaje się w oficjalnych komunikatach. Autor komentarza podkreśla jeszcze, że wszystko to działo się przy pasywnej postawie około 150, będących na miejscu, policjantów. Dziennikarz ocenia: „Rosja kultywuje faszyzm w czystej postaci: z niechęcią do mniejszości, demokracji, praw człowieka i ludzi innych narodowości. Szczyt cynizmu polega na tym, że ten faszyzm przykrywa się hasłem »walki z faszyzmem«, a faszystami nazywa się przeciwników rosyjskiej polityki i ideologii”.
Źródło: interia.pl
pam