Nowozelandzka Partia Pracy zrezygnowała z forsowania ustawy legalizującej eutanazję i wspomagane samobójstwo. Lewicowcy stwierdzili, że wszczęcie postępowania ustawodawczego spowoduje nadmierne skupienie uwagi na tej kwestii podczas kampanii przed mającymi rozpocząć się w 2014 r. wyborami.
– Obawiam się, że gdybyśmy teraz próbowali przeforsować ustawę eutanazyjną, to stałaby się ona elementem kampanii wyborczej – powiedziala Maryan Street, posłanka Partii Pracy i zadeklarowana lesbijka. – Ustawa potrzebuje trzeźwej i spokojnej refleksji, która nie będzie możliwa podczas kampanii wyborczej – dodała.
Wesprzyj nas już teraz!
Streeet, która była główną zwolenniczką nowej ustawy podkreśliła, że decyzja ta wynika z przyczyn czysto pragmatycznych. Zapewniła, że po wyborach zamierza powrócić do postulowania zmian legislacyjnych. Jak podaje portal lifesitenews.com, polityk znajdowała się pod presją partyjnych kolegów, którzy obawiali się, że argumenty przeciwników eutanazji zaważą na wyborczej porażce lewicowego ugrupowania.
Choć ta decyzja Partii Pracy wynika jedynie z przyczyn taktycznych, przeciwnicy eutanazji mają nadzieję, że uzyskany czas przeznaczą na uświadomienie społeczeństwa na temat zagrożeń związanych z legalizacją ustawy.
Prof. David Richmond, z organizacji Euthanasia Free New Zealand wezwał do wzmożenia edukacyjnych wysiłków wszystkich obrońców życia. Jak przekonywał eutanazja to poważne zagrożenie dla społeczeństwa i – wbrew pozorom – także dla wolności. Zdaniem prof. Richmonda fakt, że większość nowozelandczyków popiera legalizację eutanazji wynika z przewagi jej zwolenników w mediach.
Legalizacji eutanazji i wspomaganego samobójstwa sprzeciwiają się także organizacje medyczne, takie jak New Zealand Medical Association i Hospice New Zealand, a także katolicki Episkopat.
Krytycy ustawy zauważają, że doprowadzi ona do zalegalizowania eutanazji dla praktycznie każdego chętnego do zażycia leków kończących życie. Zwracają także uwagę na możliwość wykorzystania nowego prawa do nadużyć przeciwko osobom starszym. Nadużycia te są już znacznym problemem w tym kraju.
Źródło: lifesitenews.com
Mjend