Nowy Jork odwołał mający obowiązywać od poniedziałku przymus szczepień trzecią dawką preparatu przeciwko COVID-19 dla stanowych pracowników służby zdrowia. Władze uzasadniły to obawami o braki kadrowe.
W styczniu przymus podawania pracownikom służby zdrowia trzeciej dawki tzw. szczepionki przeciw COVID-19 ogłosiła gubernator Nowego Jorku Kathy Hochul.
W minionym tygodniu stanowy komisarz ds. zdrowia Mary Bassett oceniła, że wskaźniki podania trzeciej dawki tzw. szczepionki jest „na niskim poziomie”.
Wesprzyj nas już teraz!
„75 proc. personelu dostało lub jest gotowe otrzymać dawkę wzmacniającą, rzeczywistość jest taka, że nie byłoby wystarczającej liczby pracowników służby zdrowia spełniających wymóg, aby uniknąć istotnych problemów kadrowych w naszym już nadwyrężonym systemie opieki zdrowotnej”, przyznała Bassett kilka dni później w oficjalnym oświadczeniu.
Stan Nowy Jork już wymaga od pracowników służby zdrowia, aby się zaszczepili, z wyjątkiem tych, którzy mogą zostać z tego zwolnieni z powodów medycznych. Miał dołączyć do kilku innych stanów, w tym Kalifornii i Nowego Meksyku, które ogłosiły także obowiązek pobrania dawki wzmacniającej dla pracowników służby zdrowia.
Bassett zapowiedziała, że stanowi urzędnicy za trzy miesiące ponownie powrócą do wzbudzającej kontrowersje sprawy. Zdecydują wówczas, czy Nowy Jork powinien podjąć dalsze kroki w celu zwiększenia liczby szczepień.
Oprac. TK / PAP