Abp Victor Manuel Fernández przekonuje, że ma na koncie „bardziej niebezpieczne” z perspektywy teologicznej teksty niż książka dotycząca całowania. Zapowiada też „pewne zmiany w procedurach” w Dykasterii Nauki Wiary.
Abp Fernández objął już urząd prefekta Dykasterii Nauki Wiary; za niecałe dwa tygodnie zostanie też kreowany kardynałem. Hierarcha udziela teraz wielu wywiadów. W rozmowie z hiszpańskojęzycznym portalem „Religion Digital” mówił o atakach, jakie na niego przypuszczono.
– Ataki były całkowicie przewidywalne […]. Z jednej strony są ci, którzy wywodzą się z kręgów tradycjonalistycznych, uważają mnie za zagrożenie dla doktryny – powiedział. – Skrajna prawica wykazuje brak troski o Boże przykazania. Zapomina, że istnieje przykazanie ważniejsze od szóstego, bo dotyczy sprawiedliwości i miłosierdzia – przykazanie, które wymaga, aby nie składać fałszywego świadectwa ani nie kłamać – dodał.
Wesprzyj nas już teraz!
Abp Fernández zwrócił następnie uwagę na fakt, że był krytykowany głównie w związku ze swoją niewielką i starą książeczką dotyczącą całowania. – To ciekawe, że zatrzymali się przy tym tekście, efektownym, ale niewinnym. Mam bowiem kilka innych tekstów sprzed lat, które można byłoby uznać za bardziej «niebezpieczne» z punktu widzenia teologii, ale tych nawet nie widzieli – dodał. Według abp. Fernándeza krytykowano go za książkę o całowaniu po to, by najskuteczniej go ośmieszyć.
W istocie abp Fernández jest teologiem rozwijającym wiele nowoczesnych prądów teologicznych, co znajduje swój wyraz choćby w jego podejściu do kwestii Komunii świętej dla rozwodników czy związków homoseksualnych. Na tym tle jego książka o całowaniu jest rzeczywiście zupełnie „niewinna”.
Pytany o to, jakie podejmie decyzje, wskazał na „pewne zmiany w procedurach”, które omówił już z Ojcem Świętym oraz z przełożonymi watykańskich dykasterii. Pytany o to, czy wraz z jego rządami w Dykasterii skończą się potępienia teologów, powiedział, że one w ostatnich latach i tak były już bardzo rzadkie; jego pomysł polega na tym, by przed podjęciem jakichś działań przeciwko teologom przede wszystkim dużo rozmawiać.
W ostatnich dniach o tej sprawie mówił jeden z „prześladowanych” teologów, ks. prof. Manfred Lintner z Brixen. Watykańskie urzędy nie pozwoliły mu objąć funkcji rektora katolickiej uczelni, nie udzielając nihil obstat. Według ks. prof. Lintnera abp Fernández planuje zmiany proceduralne, tak, aby w takich sprawach więcej do powiedzenia miał biskup miejsca. W efekcie zarówno Lintner jak i inne osoby w jego sytuacji mogą liczyć na odblokowanie możliwości pełnienia funkcji kierowniczych w Kościele.
Lintnera „zablokowano” za jego teksty dotyczące teologii moralnej; Niemiec rozwija tak zwaną teologię relacyjną, w dużej mierze w oparciu o adhortację Amoris laetitia papieża Franciszka. Proponuje daleko posunięty permisywizm w moralności seksualnej.
Źródło: religiondigital.org
Pach