Nowy premier Estonii Kristen Michal, którego rząd został zaprzysiężony we wtorek, w rozmowie z agencją Reutersa dał wyraz swoich pro-wojennych poglądów, odgrażając się, że jego gabinet będzie wspierał Ukrainę… aż do jej zwycięstwa w wojnie z Rosją.
Michal, wcześniej pełniący funkcję ministra klimatu, na stanowisku szefa rządu zastąpił Kaję Kallas, która pokieruje dyplomacją Unii Europejskiej.
Nowy premier tuż po złożeniu przysięgi w estońskim parlamencie (Riigikogu) oświadczył, że w sprawach dotyczących Ukrainy będzie kontynuował politykę swojej poprzedniczki.
Wesprzyj nas już teraz!
– Będziemy wspierać Ukrainę aż do jej zwycięstwa w wojnie. Jesteśmy w to zaangażowani długoterminowo i mam nadzieję, że nasi sojusznicy też – powiedział Michal.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski we wtorkowej rozmowie telefonicznej pogratulował Michalowi wyboru na urząd premiera. Ocenił, że zobowiązanie Estonii do przeznaczania 0,25 proc. PKB na wsparcie Ukrainy „jest doskonałym przykładem dla innych partnerów”. Zełenski na platformie X dodał, że Michal „potwierdził dalsze wsparcie dla Ukrainy w staraniach o członkostwo w UE i NATO”.
W rozmowie z Reutersem Michal zapewnił, że Estonia jest obecnie dobrze broniona, a w przyszłości zostaną zwiększone wydatki na obronność. Oznajmił, że zgodnie z wcześniejszym planem do września zostanie opracowany plan zakupu amunicji dla Estonii o wartości ok. 1 mld euro.
Premier zaznaczył, że priorytetowym zadaniem dla nowego rządu jest wyjście Estonii z recesji. Nowa liberalno-socjaldemokratyczna koalicja rządząca może podnieść podatki i zmniejszyć wydatki państwowe, aby opanować deficyt, który według prognoz ma wynieść 3,4 proc. PKB w br. – podał estoński publiczny nadawca radiowo-telewizyjny ERR.
Gabinet Michala tworzą trzy ugrupowania: liberalne Partia Reform (RE) i Eesti 200 oraz socjaldemokraci (SDE).
Źródło: PAP
Jak Donald Trump mógłby zakończyć wojnę na Ukrainie? Dr Szewko przedstawia scenariusz