2 stycznia 2023

Nowy prezydent Brazylii zaprzysiężony. Kraj głęboko podzielony

(EPA/Andre Borges Dostawca: PAP/EPA.)

Od 1 stycznia 2023 r. Luiz Inacio Lula da Silva oficjalnie sprawuje władzę jako nowy prezydent najludniejszego kraju Ameryki Południowej – Brazylii. W uroczystości zaprzysiężenia nie wziął udziału ustępujący prezydent Jair Bolsonaro, który w piątek udał się na Florydę, deprecjonując tym samym wagę przekazania władzy. Nowemu prezydentowi sprzeciwia się prawie połowa obywateli.

Tuż przed odlotem do USA Bolsonaro ze łzami w oczach dziękował swoim zwolennikom za wspieranie go. Tysiące osób wciąż obozuje przed bazami wojskowymi i domaga się odsunięcia od władzy Luli.

Lewicowy polityk uzyskał niespełna dwuprocentową przewagę w wyborach prezydenckich przeprowadzonych jesienią  ub. roku. Zwolennicy ustępującego prezydenta, zresztą podobnie sam Jair Bolsonaro podnosili obawy, że mogło dojść do sfałszowania wyborów.

Wesprzyj nas już teraz!

Bolsonaro opuszczając kraj przed uroczystym zaprzysiężeniem swojego rywala Luiza Inacio Luli da Silvy, de facto przeciwstawił się brazylijskiej tradycji pokojowego przekazania władzy poprzez wręczenie Luli prezydenckiej szarfy podczas inauguracji zaprzysiężenia. Tym samym może to zostać odebrane jako próba „dalszego zaprzeczania rzeczywistości, delegitymizacji następnego rządu”. Zgodnie z tradycją przekazanie szarfy prezydenckiej oznacza, że wybory się skończyły i pokonany uznaje ich wynik.

Po uroczystym zaprzysiężeniu w Kongresie Narodowym nowy prezydent Brazylii zwrócił się do zgromadzonych posłów i senatorów, ubolewając nad tym, iż Bolsonaro pozostawił kraj w ruinie. Nie ma środków na wypłaty dla biednych, na leki, podręczniki. Uniwersytety federalne mogą zostać zamknięte, a służby cywilne nie posiadają środków by ratować obywateli przed katastrofami. Lula obiecując z jednej strony „przesłanie odnowy i nadziei” zapowiedział wyciągnięcie surowych konsekwencji wobec poprzedniego rządu. Mówił o procesach karnych.

77-letni lewicowy polityk wcześniej pełnił funkcję prezydenta w latach 2003-2010. Po raz trzeci obejmuje urząd w Brasilii podczas wielkiej inauguracji przy silnej obstawie służb. Obiecał drastyczną zmianę kursu, aby uratować naród nękany głodem, biedą i rasizmem. Zapowiedział, że wyśle raport na temat pracy poprzedniej administracji do wszystkich prawodawców i władz sądowych, że unieważni „dekrety” Bolsonaro, które rozluźniły kontrolę nad bronią i pociągnąć do odpowiedzialności poprzednią administrację za zaprzeczanie istnieniu „pandemii COVID-19”. Przekonywał, że nie chce odwetu i zemsty, ale „zapewnienia rządów prawa” i „ci, którzy popełnili błędy, będą za nie odpowiadać, mając zapewnione szerokie prawo do obrony w ramach należytego procesu prawnego”.

Lula musi się jednak liczyć z silnym oporem posłów z Partii Liberalnej Bolsonaro, która ma przewagę w parlamencie. Nowego prezydenta wspiera silna kasta sędziowska.

Już jako świeżo zaprzysiężony prezydent Lula podpisał dekret o zaostrzeniu dostępu do broni i wyznaczył 30-dniowy termin dla biura kontrolera generalnego na ocenę różnych dekretów Bolsonaro. Podpisał także dekret, który gwarantuje miesięczne dopłaty dla biednych rodzin i przywrócił finansowany głównie przez Norwegię fundusz Amazon na rzecz zrównoważonego rozwoju lasów deszczowych.

Lula jak szacuje prof. Maurício Santoro, politolog z Uniwersytetu Stanowego w Rio de Janeiro, nie ma szans na odzyskanie popularności, którą kiedyś się cieszył. Ocenia, że nawet nie przekroczy wskaźnika poparcia powyżej 50%. Jego wiarygodność i związanej z nim Partii Robotniczej zostały podważone przez rozległe śledztwo w sprawie korupcji. Lulę wypuszczono z aresztu tylko ze względu na decyzję sędziego, który nie podważył zarzutów korupcyjnych, a jedynie unieważnił postępowanie ze względów proceduralnych. Nowy prezydent ma opinię skorumpowanego komunisty.

W uroczystości wręczenia szarfy prezydenckiej wzięli udział przedstawiciele grup reprezentujących różne warstwy społeczne.

Nowy przywódca Brazylii zobowiązał się zająć niskim wzrostem gospodarczym, nierównościami i narastającym kryzysem głodowym. Planuje podnieść płacę minimalną, podatki dla bogatych, wprowadzić program umorzenia długów i budować mieszkania socjalne. Powróci program Bolsa Família i zostaną zwiększone wydatki o co najmniej 28 miliardów dolarów w 2023 r. na pokrycie kosztów programu bezpośrednich płatności dla ubogich rodzin.

Priorytetem jest ochrona lasów deszczowych, o co zabiegają Norwegowie i Niemcy. Lula zobowiązał się do osiągnięcia zerowego wylesiania netto do 2030 r. i utworzenia nowego ministerstwa w celu promowania interesów rdzennej ludności Brazylii. Nowy prezydent znowu zaangażuje kraj w negocjacje w sprawie klimatu, by szybciej zdekarbonizować gospodarkę i wznowić negocjacje w sprawie współpracy handlowej z UE. Brazylia ma ponownie dołączyć do forów regionalnych, takich jak Wspólnota Państw Ameryki Łacińskiej i Karaibów (CELAC) oraz Unia Narodów Ameryki Południowej (UNASUR). Będą wznowione rozmowy handlowe między Mercosurem, południowoamerykańskim blokiem handlowym a Unią Europejską. Lula chce ożywić relacje z Nicolásem Maduro z Wenezueli i zacieśnić więzi z Chinami oraz krajami afrykańskimi.

Sprzeciwia się sankcjom przeciw Rosji. Potępił inwazję rosyjską na Ukrainę, ale obarczył winą za nią Zachód, w tym prezydenta USA Joe Bidena za to, że nie zrobił wystarczająco dużo, aby zapobiec konfliktowi.

Źródło: nbc.com, dw.com, rawstory.com, cfr.org

AS

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(4)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 300 430 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram