Chociaż czarnoskórzy stanowią jedynie 13 procent amerykańskiej populacji, to ponad dwie trzecie abortowanych czarnych dzieci stanowią właśnie Murzyni. Zdaniem niektórych odkąd w 1973 r. zalegalizowano aborcję na terenie całych Stanów Zjednoczonych, aż jedna czwarta poczętych dzieci murzyńskich (15 milionów) została zabita w łonie matki. Jest to efekt prawdopodobnie celowego działania organizacji aborcyjnych, którym zarzuca się rasizm i wspieranie eugeniki.
Jak informuje Kirsten Andersen na łamach lifesitenews.com, tak wysoki wskaźnik aborcji wśród czarnej populacji sprawia, że jest to jedyna grupa, która doświadcza w tym kraju spadku liczby ludności. Sami czarnoskórzy są także przerażeni tą sytuacją i zakładają organizacje mające na celu jej zmianę.
Wesprzyj nas już teraz!
Przykładem jest grupa Black People Against Abortion założona przez dr Ashley Harrel. Do grupy coraz częściej wstępują ludzie młodzi. 200-300 młodych Murzynów, którzy przychodzą na spotkania jest uczonych szacunku dla każdego życia od poczęcia. Następnie mają oni przekazywać te wartości w swoich szkołach. Grupa stara się także dotrzeć do młodych czarnoskórych poprzez muzykę i media.
Obrońcy życia podejrzewają, że zwiększona liczba aborcji wśród czarnoskórych nie jest całkowicie przypadkowa. Czołowa organizacja aborcyjna Planned Parenthood umiejscawia swoje centra aborcyjne ponad-proporcjonalnie często w rejonach zamieszkałym przez mniejszości rasowe – dotyczy to 79 proc. placówek.
Dobitnym przykładem jest tu stan Missisipi, gdzie pomimo że biali stanowią większość, to 70 procent ofiar aborcji stanowią czarnoskórzy. Sama założycielka obecnej Planned Parenthood, Margaret Sanger była zwolenniczką eugeniki. Organizacja do 1952 r. nazywała się American Birth Control League. Zmiana nazwy miała na celu ukrycie powiązań z ludźmi takimi jak Ernst Rüdin, twórca hitlerowskiego planu higieny rasowej, którzy wspomagali działalność ABCL.
Źródła: lifesitenews.com / lifenews.com
Mjend