Dzisiaj zaczyna się nowy rozdział w historii Polski – usłyszeliśmy z ust przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen. Pochwały pod adresem polskiego rządu ze strony przywódców Unii Europejskiej nie wróżą nic dobrego. To zapowiedź ostatniego wyścigu elit o pierwszeństwo w wyprzedaży narodowej suwerenności. Na końcu tej drogi znajdziemy Polskę zależną od chwilowych kaprysów niewybieralnych urzędników Brukseli i politycznych decyzji Berlina – także w sprawach o fundamentalnym znaczeniu dla cywilizacji łacińskiej: życia, małżeństwa, wolności słowa, prawa do kultywowania narodowej tożsamości i prawa do publicznego wyznawania wiary.
Najwyżsi urzędnicy UE udzielili jednoznacznego wsparcia Donaldowi Tuskowi, na zachętę obiecując zamknięcie procedury naruszeniowej – słynnego „artykułu 7”. Czy jednak rzeczywiście miesiące następujące po zaprzysiężeniu nowego rządu to „odzyskanie praworządności”?
Krótkie podsumowanie przemian w Polsce po 13 grudnia może być szokujące. Prawnicy Ordo Iuris są w centrum wszystkich tych wydarzeń. Obserwują wszystkie nadużycia, udzielają pomocy wszędzie tam, gdzie jest nadzieja na zahamowanie rządowego bezprawia. Wszczynając postępowania i składając zawiadomienia na nadużycia urzędnicze, staramy się czynić wszystko, by doprowadzić do wyhamowania rządowej machiny destrukcji. Gromadzimy też dowody, by w przyszłości osądzić winnych niewątpliwie bezprawnego przejęcia państwa i jego instytucji.
Wesprzyj nas już teraz!
Już w pierwszych tygodniach urzędowania rząd bezprawnie przejął media publiczne, ignorując ustawy i konstytucję. Po zakneblowaniu części krytycznych mediów przejęto prokuraturę. Chociaż ustawa uzależniała zmianę prokuratora krajowego od zgody prezydenta, Donald Tusk i Adam Bodnar postanowili po prostu uznać, że… poprzedniego prokuratora krajowego nigdy nie było! Co z tego, że oznacza to nieważność tysięcy decyzji i śledztw. Grunt, że rząd może zaprząc prokuraturę do swojej polityki. Niezwłocznie też rozpoczęły się przeszukania i zatrzymania wśród polityków opozycji oraz nieobjętych żadnymi zarzutami (sic!) działaczy organizacji społecznych.
Potem przyszła kolej na sędziów. Ponad dwa i pół tysiąca sędziów powołanych od roku 2018 ma podlegać „weryfikacji”. W imię niezależności władzy sądowniczej władza wykonawcza wprowadzi testy i pozbawi część sędziów równych praw, a nawet prawa orzekania w niektórych sprawach. W Planie działania przedstawionym przez Adama Bodnara do zatwierdzenia przez Komisję Europejską rząd obiecał jeszcze zrobienie porządku z Sądem Najwyższym i Trybunałem Konstytucyjnym.
Zapłacimy wysoką cenę
Takim sprintem po zgliszczach konstytucji Donald Tusk zaskarbił sobie wdzięczność Ursuli von der Leyen. Ale to tylko początek. Prawdziwą cenę za pochwały i poparcie rząd zamierza zapłacić w nadchodzących miesiącach.
Pierwszą częścią tej ceny jest wyrzeczenie się ambicji inwestycyjnych i suwerenności gospodarczej. Przez szereg tygodni publikowaliśmy na naszej stronie internetowej artykuły i ekspertyzy w ramach cyklu esejów Polityka Unii Europejskiej a sprawy polskie. Współpracujący z nami ekonomiści i konstytucjonaliści pokazali, że upadek wielkich projektów inwestycyjnych i rozwojowych ma bezpośrednie przełożenie na naszą suwerenność, a także na zwykłą codzienność Polaków.
Szansą na trwałe obniżenie alarmujących cen energii byłaby budowa elektrowni jądrowej. Jednak rząd ogłosił odłożenie tego projektu w czasie o kilka lat. Niepokój wzbudzają decyzje sugerujące rezygnację z budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. W połowie maja ogłoszono decyzję o rezygnacji z przetargu na budowę terminala zbożowego w Gdańsku, który stanowiłby konkurencję dla niemieckiego terminala w Mukran.
Pod znakiem zapytania stoi budowa terminala kontenerowego w Świnoujściu, który pozwoli całej Europie Środkowo-Wschodniej na tańszy transport towarów niż poprzez porty niemieckie. Niepewna jest budowa szlaku komunikacyjnego Via Carpatia, który gospodarczo, politycznie i pod względem bezpieczeństwa spaja kraje naszego regionu. Pod znakiem zapytania stoi też modernizacja i rozwój Odrzańskiej Drogi Wodnej oraz połączenie Odry i Dunaju.
Charakterystyczne dla wszystkich przekładanych w czasie inwestycji jest dalsze uzależnienie Polski od Niemiec i polityki Unii Europejskiej. Czy powinno więc dziwić, że odstąpienie od tych ambicji unijny i niemiecki polityk wita słowami: Dzisiaj zaczyna się nowy rozdział w historii Polski?
Drugą częścią ceny za przychylność UE jest poparcie polskiego rządu dla powstania Państwa Europa i wydania w jego ręce resztek polskiej suwerenności. W opublikowanej niedawno analizie raz jeszcze przedstawiliśmy skutki zmian traktatowych zaproponowanych przez władze UE, uzupełniając to, co wcześniej opisaliśmy w raporcie Po co nam suwerenność?. Krok po kroku tłumaczymy, że rezultatem zmian traktatowych będzie stworzenie Superpaństwa Europa z centralą w Brukseli, realizującego interesy Niemiec, które już bez przeszkód będą mogły narzucać innym państwom członkowskim swoje cele polityczne i gospodarcze. Przypominamy, że w grudniu rząd Donalda Tuska poparł już cały pakiet poprawek traktatowych.
Profesor Anna Łabno – konstytucjonalistka i członek Rady Naukowej Instytutu Ordo Iuris – wskazuje, że reforma traktatowa może doprowadzić do sytuacji, w której – aby dostosować Konstytucję RP do nowego prawa unijnego – będziemy musieli usunąć z niej artykuł 4 stanowiący, że władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do Narodu.
To nasza sprawa
Pierwszym krokiem ku ocaleniu zagrożonej suwerenności Polski jest upowszechnienie tych informacji. Następnym – polityczna mobilizacja Polaków prowadząca bądź to do zwycięstwa wyborczego sił suwerennościowych, bądź przynajmniej do referendalnego odrzucenia zmian do traktatów Unii Europejskiej.
To nowe wyzwania dla zespołu Ordo Iuris i naszych Przyjaciół, na których od początku 2024 roku spadła znaczna część odpowiedzialności za utrzymanie frontów obrony życia, rodziny, wolności i suwerenności opuszczonych przez państwo i dziesiątki organizacji zależnych od państwowych dotacji.
Jerzy Kwaśniewski – adwokat, współtwórca i prezes Instytutu Ordo Iuris
ARTYKUŁ ZOSTAŁ OPUBLIKOWANY W 99 NR. MAGAZYNU „POLONIA CHRISTIANA”