Po długich negocjacjach parlament wyłonił w końcu nowy rząd w Serbii. Na jego czele stanął 46 – letni Ivica Dacic, dawny rzecznik Slobodana Milosevicia.
Przeszłość Dacica budzi obawy części opinii międzynarodowej. Jednak w ostatnich latach, gdy zajmował stanowisko ministra spraw wewnętrznych, skutecznie odcinał się od przeszłości. Teraz stanął na czele socjalistycznej koalicji trzech partii: Serbskiej Partii Socjalistycznej, Serbskiej Partii Radykalnej i Zjednoczonych Regionów Serbii.
Wesprzyj nas już teraz!
Trudne negocjacje wokół powstania gabinetu toczyły się od dnia ogłoszenia wyników wyborów parlamentarnych, czyli od 9 maja.
Przed rządem Dacica stoją duże wyzwania. Przede wszystkim musi on stawić czoła ciężkiej sytuacji gospodarczej w jakiej znajduje się Serbia. Bolączką Serbii są wysokie, sięgające 20 proc. bezrobocie i brak kapitału. Zachodni inwestorzy nie palą się do serbskiej prywatyzacji, a niepewność polityczna ostatnich miesięcy tym bardziej ich zniechęciła.
Serbowie liczą na pomoc Rosji i Unii Europejskiej. Moskwa na terenie Serbii jest bardzo ekspansywna, chętnie przejmuje tamtejsze strategiczne firmy (np. z branży energetycznej), ale już mniej chętnie udziela sojusznikowi pożyczek. Z obiecanego niedawno miliarda euro, Rosjanie przekazali Serbom tylko 200 mln.
Sojusz rosyjsko – serbski ma jednak też inny wymiar. Prezydent Serbii Tomislav Nikolić obiecał Moskwie, że nie wprowadzi swojego kraju do NATO, w zamian za co Władimir Putin ma wspierać agresywną politykę Belgradu wobec Kosowa.
Nieco bardziej optymistycznie wyglądają relacje między Serbią a Unią Europejską. Serbowie otrzymali już status kandydata do akcesji. Dalsze rozmowy będą jednak bardzo trudne. Choć strumień pieniędzy jaki może napłynąć z Brukseli jest dla Serbii wielką szansą, to jednak warunki jakie stawiają unijni dyplomaci zdają się być na razie nie do przyjęcia przez rządzące w kraju siły polityczne. Bruksela domaga się bowiem złagodzenia agresywnej polityki wobec Kosowa, no co solidarnie nie zgadzają się serbscy politycy.
Źródło: rp.pl
ged