Wykryto pierwszy przypadek pacjenta z wirusem 2019-nCoV w USA. Trzydziestokilkuletni mężczyzna wrócił z Wuhan (Chiny), gdzie po raz pierwszy pojawił się śmiertelny patogen. Życiu pacjenta nie zagraża niebezpieczeństwo. Do tej pory z powodu powikłań wywołanych przez nowego wirusa zmarło 9 osób na całym świecie.
Pacjent mieszkający w stanie Waszyngton znajduje się obecnie w szpitalu Everett koło Seattle. Jego stan jest dobry, a sam mężczyzna nie stanowi zagrożenia epidemiologicznego dla personelu szpitala. Trzydziesto-kilkulatek wrócił z podróży do Chin, gdzie przebywał w Wuhan; mieście, w którym po raz pierwszy wykryto śmiertelnego wirusa.
Wesprzyj nas już teraz!
Do 9 wzrosła liczba ofiar choroby wywołanej przez wirusa 2019-nCoV, a do 440 liczba zarażonych patogenem. Nosiciele wirusa zostali wykryci także w Australii, Tajlandii, Singapurze i Korei Południowej. Podróżujący z miasta Wuhan poddawani są badaniom lekarskim. Ze względu na zagrożenie epidemiologiczne, Korea Północna zamknęła granice dla turystów.
2019-nCoV to nowy podtyp koronawirusów z rodziny SARS i MERS. W latach 2002-2003 SARS zabił prawie 800 osób na całym świecie. Wirus powoduje ciężkie zapalenie płuc.
Na początku XXI wieku koronawirus z gatunku SARS (z ang. severe acute respiratory syndrome) wywołał globalną epidemię zapalenia płuc. Dzięki sprawnej współpracy służb sanitarnych na całym świecie, epidemię udało się opanować w kilka miesięcy. W 2012 roku pojawiło się nowe śmiertelne zagrożenie związane z koronawirusami – bliskowschodni zespół niewydolności oddechowej (MERS).
Źródło: tvp.info / radiozet.pl
PR