27 czerwca 2016

Nowy traktat czy wyjście z Unii? Francuskie głosy po Brexicie

(Fot. Richard Pichet/commons/creative)

Zamiar opuszczenia przez Brytyjczykόw struktur Unii Europejskiej wywołuje we Francji nie tylko żywe dyskusje polityczne, ale stawia przede wszystkim pytanie: co dalej? Odpowiedzi są bardzo rόżne.


Opozycyjna centroprawica (Republikanie) opowiada się za przyjęciem nowego traktatu europejskiego, ktόry przede wszystkim wprowadziłby skuteczną kontrolę granic wspόlnoty. Nowy tekst miałby być poddany pod głosowanie w referendum.

Wesprzyj nas już teraz!

 Przewodniczący partii, jeden z głόwnych kandydatόw do fotela prezydenckiego w wyborach w 2017 roku, Nicolas Sarkozy, stwierdził: „Przyszedł czas na jasność, energię i przywόdztwo”, wskazując na „głęboki kryzys”, w jakim znalazła się Unia Europejska.

Narόd brytyjski zdecydował, a jasność nakazuje powiedzieć, że wielu Francuzόw i Europejczykόw ma takie same uczucia. To co mόwi narόd brytyjski, mogą powiedzieć inne narody Europy. Nie możemy tego ignorować – deklarował Sarkozy.

Europa może funkcjonować bez Brytyjczykόw i my mamy czas, by przemyśleć relacje z naszymi sąsiadami.W każdym razie Europa nie może odtąd funkcjonować tak jak dotychczas – tłumaczył były prezydent Francji, podkreślając, że „kwestia dogłębnej reformy Unii jest zadaniem najpilniejszym”.

Nicolas Sarkozy domaga się, by „zebranie szefόw państw i rządόw unijnych podjęło decyzję o opracowaniu nowego traktatu, ktόry ukaże narodom naszego kontynentu, że Europa jest zdecydowana wziąć ich los w swoje ręce”.

Pięć filarόw powinno stanowić nowy traktat: po pierwsze, Europa z granicami. Trzeba by były one respektowane i stąd płynie konieczność powołania rządu ministrόw spraw wewnętrznych, ktόry wprowadzi w życie ‘Schengen 2’. Swobodne przemieszczanie się Europejczykόw po Europie nie oznacza, że nie-Europejczycy mogą przybyć i swobodnie się poruszać po naszym kontynencie – przekonywał przewodniczący Republikanόw.

Po drugie, trzeba rządu gospodarczego strefy euro, wraz ze stałym, wybranym prezydentem; trzeba Funduszu Europejskiego, zapewniającego niezależność Europy, Funduszu, ktόry nie będzie potrzebował MFW do przeprowadzania swoich wewnętrznych operacji. Europa musi zrozumieć, że będąc potęgą nie może zachowywać się jak wasal – nalegał Sarkozy.

Były prezydent stwierdził jednocześnie, że „preferencje europejskie powinny skupić się wokόł dziesięciu priorytetόw strategicznych: energii, rolnictwa, konkurencji, polityki handlowej, badań… Wszystko pozostałe, wszystkie inne kompetencje powinny być przekazane natychmiast rządom krajowym” – tłumaczył szef Republikanόw.

Sarkozy nalegał, by Komisja Europejska wprowadzała w życie decyzje Rady Europejskiej a wszystkie jej dycyzje wykonawcze miały wcześniejszą zgodę Parlamentu Europejskiego lub parlamentόw krajowych.

Nie chcemy więcej Europy technokratycznej, demokracji bez reguł. Administracja musi być z nią zgodna – deklarował polityk.

 Sarkozy opowiedział się też przeciw przyjęciu Turcji do Unii Europejskiej, mόwiąc, że „proces rozszerzenia Europy musi być zdecydowanie zatrzymany, aż do nowych decyzji (…). Turcja nie ma miejsca w Unii Europejskiej”- stwierdził.

Jak nigdy dotąd chcę bronić ideału europejskiego. Ale ideał ten chcę podzielać z narodami Europy a nie przeciwko nim. Jest cywilizacja europejska, tożsamość europejska, kultura europejska, sposόb życia europejski, reprezentowane przez nasze narody – deklarował Nicolas Sarkozy.

Pomysły opracowania nowego traktatu unijnego nie trafiają do przekonań socjalistycznego rządu. Minister finansόw Michel Sapin stwierdził w telewizji France 2 M : – Mόwienie o nowym traktacie nic nie wnosi. Trzeba powiedzieć, co miałoby się w nim znaleźć, bo w przeciwnym razie są to tylko słowa. Nie chodzi o konsultowanie dla konsultowania, to także są tylko słowa – przekonywał.

Powinno się trzymać konkretów. Dzisiaj trzeba opracować odpowiedź, ktόra zresztą nie będzie odpowiedzią francuską, ale odpowiedzią europejską – twierdził.

Jesteśmy na etapie podskakiwania na krześle i mόwienia: „referendum, referendum”. Ale o czym? Nie mόwi się ani słowa, nad czym miałoby się głosować. Ja chcę budować, nie niszczyć. Brytyjczycy niestety zniszczyli, nie mając specjalnie środkόw do budowania – mόwił Sapin. Przekonywał też, że konsekwencje ekonomiczne Brexitu mogą być „opanowane i ograniczone”. Według niego, „motory francuskiej koniunktury, ktόra tworzy miejsca pracy, są wewnętrzne: to konsumpcja jednych i drugich, to inwestycje przedsiębiorstw. Nie ma żadnych racji za tym, by ta konsumpcja i inwestycje osłabły” – oceniał minister.

Inne stanowisko zajmuje znany z bardziej liberalnych poglądόw minister gospodarki Emmanuel Macron, ktόry uważa, że „konieczne jest opracowanie nowego projektu europejskiego i poddanie go pod głosowanie narodόw”.

W diametralnie innym tonie wypowiedziała się dla stacji BFMTV i radia RMC deputowana Frontu Narodowego, Marion Maréchal-Le Pen. Po raz kolejny wyraziła swoje zadowolenie z wynikόw brytyjskiego refrendum i zaapelowała o przeprowadzenie takiego samego we Francji.

Chciałabym końca Unii Europejskiej, by zbudować Europę suwerenną – deklarowała, podkreślając, że „Europa jest cywilizacją a więc nie można być przeciw niej”.

Marion Maréchal-Le Pen proponuje „Europę, ktόra odnajdzie swoje suwerenne zdolności działania i decyzji, by skończyć z zimnym potworem, jakim jest Unia Europejska”.

Przeraża mnie, kiedy słyszę François Hollanda. Nawet wtedy gdy doszło do tego historycznego głosowania poddającego w wątpliwość funkcjonowanie Unii Europejskiej, on mόwi, że odpowiedzią powinno być więcej Unii Europejskiej. To tak samo jak było z ZSRS i komunizmem. Unia nie funkcjonuje, więc trzeba więcej Unii (…) Próbuje się zrobić coś wbrew inspiracjom narodόw – wskazywała deputowana Frontu Narodowego.

Franciszek L. Ćwik

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 300 665 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram