Jezuita o. James Martin przekonuje, że na Synodzie o Synodalności działały złe duchy. W artykule na łamach magazynu „America” amerykański duchowny i zwolennik ideologii LGBT opisał swoje synodalne doświadczenia.
Jak stwierdził odwołując się do jezuickiej terminologii, doświadczył zarówno dobrych jak i złych duchów; te drugie nazwał też „przeciwduchami”.
Jednym z „przeciwduchów”, których ojciec Martin miał „doświadczyć”, był na przykład… sprzeciw wobec akceptacji ideologii LGBT. „Gdy słyszałem nieżyczliwe komentarze na temat osób LGBT pojawiała się pokusa rozpaczy” – napisał duchowny.
Wesprzyj nas już teraz!
„Niepokój” związany z „przeciwduchami” ojciec Martin odczuł też widząc, że większość stołów w auli synodalnej było zajętych przez biskupów. Według jezuity duża reprezentacja biskupów na Synodzie Biskupów sprawiła, że trudno było krytykować władzę biskupów.
W artykule jezuita zwrócił też uwagę na swoje rozczarowanie nieobecnością akronimu „LGBT” w dokumencie końcowym; zapewnił jednak, że jest pełen „nadziei” przed kolejnym synodem w Rzymie w październiku 2024 roku.
Źródło: americamagazine.org
Pach