4 sierpnia 2015

Administracja Baracka Obamy przedstawiła w niedzielę pierwszy w amerykańskiej historii plan redukcji gazów cieplarnianych, emitowanych przez elektrownie węglowe. Przewiduje on dla poszczególnych stanów limity i wprowadza zachęty ekonomiczne do korzystania ze źródeł odnawialnych i energooszczędnych. Republikanie i przedstawiciele branży węglowej sprzeciwiają się planom demokratów.

 

Kontrowersyjny plan Baracka Obamy, regulujący funkcjonowanie elektrowni węglowych, został przedstawiony w poniedziałek w Białym Domu. – Dziś, po pracy ze stanami i miastami oraz firmami energetycznymi, po raz pierwszy wyznaczamy standardy obejmujące cały kraj, mające zakończyć nieograniczoną emisję dwutlenku węgla przez elektrownie – powiedział amerykański prezydent. Obama określił proponowane regulacje jako „najważniejszy pojedynczy krok podjęty kiedykolwiek w celu zwalczania zmian klimatycznych”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Projekt wyznacza poszczególnym stanom indywidualne plany redukcji emitowanego dwutlenku węgla.  Program ustanawia także dla władz stanowych ekonomiczne zachęty do korzystania ze źródeł energooszczędnych i odnawialnych.

 

Wprowadzenie planu zostało poparte przez Demokratów, w tym polityków ubiegających się o nominację w wyborach prezydenckich: Hilary Clinton i Martin O’Malley. Wiele stanów planuje jednak sprzeciw. Mitch McConnel – przedstawiciel senackiej większości – nawoływał do tego w liście do gubernatorów. Republikański kandydat na prezydenta Jeb Bush powiedział, że odbieranie władzy poszczególnym stanom czy podejmowanie decyzji niekorzystnych dla gospodarki nie jest dobrym sposobem na rozwiązanie problemów ekologicznych.

 

Plan demokratów wymaga, by do 2030 roku Amerykanie pobierali 28 procent energii ze źródeł odnawialnych. W tym samym okresie emisja dwutlenku węgla ma być łącznie zredukowana o 32 procent. Zdaniem przemysłowców przekształcenie energetyki na bardziej ekologiczną kosztować będzie miliardy dolarów. Agencja Ochrony Środowiska szacuje jednak, że regulacja wiąże się z wydaniem 8,4 miliarda dolarów, ale korzyści – obejmujące też zdrowie publiczne – szacowane są na 34 do 54 miliardów dolarów.

 

Źródło: edition.cnn.com, wsj.com

mjend

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 135 428 zł cel: 300 000 zł
45%
wybierz kwotę:
Wspieram