Amerykański prezydent uważa, że niedobrze się dzieje, jeśli kobiety rezygnują z pracy zawodowej, by poświęcić się wychowaniu małych dzieci.
Barack Obama wygłosił przemówienie w Rhode Island College w Providence, podczas którego przekonywał studentów do swojego programu zwiększenia liczby żłobków i przedszkoli, by matki mogły poświęcić się karierze zawodowej. Prezydent ubolewał nie tylko nad wysokim czesnym w placówkach opiekuńczych i niskim poziomem programów edukacji przedszkolnej, ale przede wszystkim nad wyborem kobiet, które po urodzeniu dzieci decydują się pozostać w domu, zamiast iść do pracy. Prezydent mówił, że rodziny czasami nie mają wyjścia, bo przedszkola są za drogie i „ktoś, zwykle mama, rezygnuje z pracy, aby zostać w domu z dziećmi, w rezultacie czego ma ona niższą pensję przez resztę swojego życia.” – Nie taki wybór powinny mieć Amerykanki – zaznaczył Obama.
Wesprzyj nas już teraz!
Obecnie w amerykańskich mediach trwa kampania na rzecz aktywizacji zawodowej kobiet. Przeciwko ich pozostawaniu w domu zawsze były feministki.
Simone de Beauvoir stwierdziła, że żadna kobieta nie powinna być uprawniona do pozostania w domu w celu wychowywania dzieci. „Kobiety nie powinny mieć takiego wyboru, bo gdy taki wybór istnieje, zbyt wiele kobiet decyduje się pozostać w domu”. Ellen Herman uznała zachodni patriarchalny model rodziny skoncentrowany na wychowywaniu dzieci jako „największe źródło ucisku kobiet”. Heidi Hartmann, dyrektor waszyngtońskiego Instytutu Badań nad Polityką ds. Kobiet napisała, że „kluczowymi elementami patriarchatu, z jakimi obecnie mamy do czynienia są heteroseksualne małżeństwa, wychowywanie dzieci przez kobiety i praca w domu”. Ruth Bader Ginsburg z kolei wątpi, by kobiety były najlepszymi opiekunkami dzieci. Stwierdziła m.in.: „To mężczyźni stworzyli mit o matczynej miłości, z którą nic się nie może równać, by kobiety myślały, że opanowały sztukę opieki do perfekcji”.
Już wcześniej o konieczności zaangażowania zawodowego kobiet, aby „wyzwolić je z ucisku” pisał Fryderyk Engels.
Źródło: americanthinker.com, AS.