W Stanach Zjednoczonych historyczny moment – Barrack Obama wygłosił mądre i niemal nie zabarwione lewacką ideologią przemówienie. Podczas mowy do czarnoskórych absolwentów Morehouse wezwał do odwagi i walki o swoje miejsce na rynku pracy, zamiast usprawiedliwiania wszystkich niepowodzeń rasizmem. Zwrócił też uwagę na potrzebę dbania o rodziny, w których częstym problemem jest brak ojca.
Amerykański prezydent powołał się na Benjamina Mays’a byłego dyrektora college’u w Georgii. Zgodnie z tymi słowami, edukacja w tej szkole przeznaczonej wyłącznie dla czarnoskórych mężczyzn powinna służyć nie tylko wychowaniu inteligentnego absolwenta, ale także uczciwego człowieka, na którym można będzie polegać w życiu prywatnym i publicznym. Obama wspomniał także o Martinie Lutherze Kingu, jednym z absolwentów Morehouse.
Wesprzyj nas już teraz!
Amerykański prezydent przedstawił kontrast pomiędzy sytuacją z lat 40 i 50, w których Afroamerykanie znosili częste upokorzenia, a sytuacją współczesną. Obecnie dzięki postępowi technologicznemu i rozwiniętemu, mimo kryzysu, rynkowi pracy, czarni Amerykanie mają szanse na sukces. – Wasze pokolenie jest bardziej przygotowane na sukces, niż jakakolwiek generacja Afroamerykanów przed wami – powiedział amerykański prezydent. Obama wezwał też absolwentów, by byli przykładem dla innych czarnoskórych, którzy nie mieli dostępu do edukacji, mają problemy z bezrobociem i przemocą.
Amerykański prezydent wezwał także czarnoskórych Amerykanów, do nie zrzucania winy za własne niepowodzenia na rasizm. Przyznał, że on także miał tendencję do obwiniania rasizmu za swoje niepowodzenia. Jednak tę postawę uznał za niewłaściwą. – Nie mamy czasu na wymówki – powiedział Obama. – Nawet nie dlatego, że ponure dziedzictwo niewolnictwa i segregacji rasowej znikły całkowicie, ale dlatego, że w dzisiejszym zinformatyzowanym i hiperkonkurencyjnym świecie na rynek pracy wchodzą razem z wami miliony młodych Chińczyków, Indusów i Brazylijczyków. Dziś nikt wam nie da czegoś, czego nie zarobiliście sami – dodał prezydent StanówZjednoczonych.
Obama zwrócił także uwagę, że pracodawców nie interesuje przeszłość murzyńskich kandydatów. – Nikogo dziś nie obchodzi, że wasze dzieciństwo było trudne, albo, że byliście dyskryminowani – powiedział Obama. – Z resztą i tak wasze trudności bledną w porównaniu z problemami waszych przodków – dodał. Czarnoskóry prezydent zwrócił także uwagę na problem braku ojca, występujący w wielu murzyńskich rodzinach, także w tej, w której był wychowywany. – Byłem wychowywany przez bohaterską mamę, która zrobiła dla mnie naprawdę wiele. Ale brak ojca był niejednokrotnie odczuwalny – dodał. Amerykański prezydent wezwał czarnoskórych absolwentów do uznania trudności, wiążących się z dziedzictwem rasizmu, przestrzegł jednak przed traktowaniem go jako wymówki. Wezwał do wzięcia na swoje barki odpowiedzialności za los nie tylko swój ale i przyszłych pokoleń.
Źródła: christianpost.com
mjend