Prezydent Barack Obama w pierwszą rocznicę irańskiego porozumienia jądrowego w poniedziałek ostrzegł wszystkich tych – w tym prezydenta elekta Donalda Trumpa – by nie próbowali podważać układu JCPOA, bo będzie miało to „jeszcze gorsze konsekwencje”.
– Umowa z Iranem musi być rozpatrywana w kontekście innych rozwiązań alternatywnych – stwierdził Obama. Dodał, że „umowa dyplomatyczna, która ma zapobiegać uzyskaniu przez Iran broni nuklearnej jest znacznie lepsza od rozwoju niczym nieskrepowanego irańskiego programu jądrowego lub kolejnej wojny na Bliskim Wschodzie”.
Wesprzyj nas już teraz!
– Stany Zjednoczone muszą pamiętać, że umowa ta to rezultat kilku lat pracy i wynika z porozumienia pomiędzy głównymi światowymi potęgami: nie tylko USA i Iranu – mówił amerykański prezydent, którego II kadencja dobiega w tym tygodniu. Rosja, Chiny, Niemcy, Francja, Wielka Brytania i Unia Europejska są także stronami tej umowy.
Obama opuści urząd w piątek w południe, kiedy republikański Donald Trump złoży przysięgę. Trump zapowiedział, że chce renegocjować umowę, która zniosła międzynarodowe sankcje wobec Teheranu w zamian za ograniczenie rozwoju programu nuklearnego Iranu. Krytycy uważają, że porozumienie administracji Obamy nie powstrzyma Iranu przed rozwojem broni nuklearnej.
Amerykański prezydent przestrzegł przez kwestionowaniem układu międzynarodowego z Iranem, mówiąc, że przyniesie to „znacznie gorsze konsekwencje,” jeśli Iranowi uda się zbudować broń jądrową. Obama stwierdził, że porozumienie pozwoliło zahamować prace nad rozwojem irańskiego programu nuklearnego, skutecznie zapobiegając uzyskaniu przez Teheran broni nuklearnej.
– Iran zmniejszył swoje zapasy uranu o 98 procent i usunął dwie trzecie swoich wirówek. Nie wzbogaca też uranu w fabryce w Fordow ani nie wykorzystuje zaawansowanych wirówek do wzbogacania. Krótko mówiąc Iran podtrzymuje swoje zobowiązania, potwierdzając sukces dyplomatyczny – wyjaśnił.
Chociaż Obama przypomniał, że porozumienie dyplomatyczne w sprawie programu jądrowego Iranu zostało zaakceptowane przez inne mocarstwa, w tym Chiny i Rosję, nie wspomniał, iż do tej pory nie zostało ono ratyfikowane przez Senat USA, jak tego wymaga konstytucja Stanów Zjednoczonych.
Negocjacje w sprawie porozumienia znoszącego sankcje międzynarodowe wobec Teheranu w zamian za wstrzymanie prac na programem jądrowym, rozpoczęły się nieformalnie w tajnych rozmowach na początku 2013 r. i zostały podane do publicznej wiadomości po tym, jak poczyniono pewne postępy. Umowa została sfinalizowana w lecie 2015 roku i wprowadzona w życie w dniu 16 stycznia 2016 r.
Prezydent Obama zagroził wówczas, że zawetuje każdą próbę unieważnienia porozumienia przez Kongres. – Jestem przekonany, że ta umowa spełnia wymogi bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych i naszych sojuszników, więc zawetuję każdy akt prawny, który uniemożliwi pomyślne jej wdrożenie – ostrzegał wówczas.
Donald Trump w trakcie kampanii zapowiadał wycofanie USA z porozumienia, renegocjowanie tej umowy albo zmuszenie Iranu do odstąpienia od niej jednostronnie.
Źródło: washingtontimes.com., AS.