Amerykańska Partia Demokratyczna traci poparcie. Pokazują to wybory 1/3 Senatu, odbywające się w USA co dwa lata. We wtorek okazało się, że większość mandatów do zagospodarowania w wyborach przejęli Republikanie. Potwierdzili też swoją dominację w wyborach do Izby Reprezentantów.
Oznacza to, że zdominują oni Senat. Nie jest w USA wielkim zaskoczeniem. Wielu przewidywało, że Republikanom uda się odbić izbę wyższą z rąk Partii Demokratycznej. By tak się stało, musieli zdobyć przynajmniej sześć dodatkowych mandatów w stanach, w których swoich reprezentantów mieli obecnie Demokraci.
Wesprzyj nas już teraz!
Republikanom udało się zdobyć Senat dopiero po ośmiu latach, co wskazuje, że za spadające notowania Demokratów odpowiada najpewniej Barack Obama.
Partia Republikańska potwierdziła też swoją dotychczasową dominację w 435-osobowej Izbie Reprezentantów, ale to właśnie Senat był teraz głównym celem amerykańskiej prawicy, bo izba niższa od dawna znajdowała się w ich rękach.
Komentatorzy są zgodni, że zwycięstwo Republikanów w wyborach do obu izb poważnie osłabi pozycję prezydenta Obamy, utrudniając mu realizowanie kolejnych celów. Dotąd Republikanie ostro walczyli z Białym Domem dominując tylko w jednej izbie. Mając większość w Izbie Reprezentantów blokowali m.in. reformę imigracyjną, prawa podatkowego, podniesienie pensji minimalnej, zwiększenie inwestycji w infrastrukturę czy zaostrzenie prawa do posiadania broni.
Źródło: rp.pl
ged