Chińskie władze przygotowały projekt ustawy antyterrorystycznej, która przeszła już drugie czytanie w parlamencie. W najbliższych tygodniach ustawa ma być ostatecznie zaakceptowana. Nowe prawo – które wymagać będzie od dostawców internetu podawania kopii prywatnych kodów szyfrujących, chroniących dane użytkowników – godzi w amerykańskie korporacje.
W poniedziałek Obama zagroził Pekinowi, że „jeśli Chińczycy chcą robić interesy z Amerykanami”, to muszą zrezygnować z zapisów w ustawie antyterrorystycznej, wymagających od firm technologicznych przekazania kluczy szyfrujących.
Wesprzyj nas już teraz!
W odpowiedzi na sugestie amerykańskiego prezydenta rzecznik chińskiego MSZ stwierdził, że przepisy antyterrorystyczne „mają zapewnić praworządność i umożliwić walkę z terroryzmem w kraju”. Hua Chunying dodał, że treść projektu ustawy została oparta na doświadczeniach innych krajów borykających się z terroryzmem. Poza tym stwierdził: – Sformułowanie prawa antyterrorystycznego jest wewnętrzną sprawą Chin. Mamy nadzieję, że Stany Zjednoczone to zrozumieją i zaakceptują. Wyjaśnił, że każdy kraj podejmuje działania w celu zapewnienia bezpieczeństwa przepływu informacji.
Obama w wywiadzie udzielonym agencji Reutera zapewnił, że kwestia nowych przepisów antyterrorystycznych była omawiana przez niego z samym prezydentem Chin Xi Jinpingiem, któremu miał powiedzieć, że przepisy dotyczące konieczności udostępniania przez firmy kodów szyfrujących, muszą być zmienione, „jeśli Pekin chce robić interesy z USA”.
Chiński rząd upiera się, że nowe przepisy zostały opracowane, by chronić tajemnice państwowe i biznesowe.
Niedawno rosyjski producent oprogramowania antyszpiegowskiego Kaspersky Lab zasugerował, że Amerykańska Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) instaluje na twardych dyskach nowych komputerów niewykrywalne dla zwykłych użytkowników super programy szpiegowskie, których nie da się usunąć nawet przez formatowanie dysków czy ponowne instalowanie systemu operacyjnego. „Niemal perfekcyjny program,” jak mówią o nim eksperci, stosowany jest przez NSA co najmniej od 2001 roku. Pozwala on na dostęp do wszystkich danych użytkownika. Kaspersky Lab wykryła ten program w komputerach osobistych użytkowników z 30 państw, w tym właśnie z Chin.
Amerykanie obawiają się, że wskutek niedawnych rewelacji rosyjskiej firmy, a także nowych przepisów chińskich spadnie podaż amerykańskiego sprzętu.
We wrześniu 2011 roku, Chiny wraz z Rosją, Tadżykistanem i Uzbekistanem przedstawiły na 66 sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ projekt „Międzynarodowego kodeksu postępowania w celu zapewnienia bezpieczeństwa przepływu informacji.” Projekt ten został zaktualizowany i ponownie zaproponowany na forum ONZ w styczniu tego roku. Powstał – jak twierdzą inicjatorzy – by „promować pokój i stabilność w przestrzeni wirtualnej bez ingerencji w sprawy wewnętrzne innych państw”.
Źródło: bignewsnetwork.com, AS.