W czwartek wieczorem Barack Obama zaprezentuje nowe zasady polityki imigracyjnej. Kwestia ta wywołuje niezwykle burzliwe spory z Republikanami twierdzącymi, że prezydent proponuje działania sprzeczne z konstytucją. Wśród pomysłów Obamy jest m.in. opóźnienie deportacji osób będących rodzicami amerykańskich obywateli – a więc nawet 3,5 miliona osób.
Barack Obama odniósł się do całej sprawy na Facebooku. Przyznał, że system imigracyjny w Stanach Zjednoczonych wiąże się z wieloma problemami i że amerykańskie władze zbyt długo pozwalały, by problem ten narastał. – Chcę wykorzystać swoją prawowitą władzę do tego, by sprawić, że ten system działa lepiej – powiedział amerykański prezydent w nagraniu na wideo na swoim facebookowym profilu. Podkreślił, że w tej kwestii będzie blisko współpracować z Kongresem.
Wesprzyj nas już teraz!
Według urzędników administracji demokratów, głównym punktem czwartkowego przemówienia Obamy będzie zezwolenie rodzicom amerykańskich obywateli – nielegalnym imigrantom – na pozostanie w Stanach Zjednoczonych. Jak informują Jim Acosta, Athena Jones i Kevin Liptak, odroczona może zostać też deportacja osób, które przybyły do Ameryki jeszcze jako nieletni.
Plany liberalizacji prawa imigracyjnego wywołały ostry sprzeciw republikańskich kongresmenów. Michael McCaul i Bob Goodlatte wezwali Obamę do odstąpienia od tego projektu. Zagrozili, że w przeciwnym razie będą dążyć do zablokowania tej decyzji w Kongresie. W swoim liście do Baracka Obamy stwierdzili, że takie jednostronne działanie prezydenta jest sprzeczne z Konstytucją. Republikanie wezwali do silniejszej obrony amerykańskiej granicy.
Źródło: edition.cnn.com / facebook.com
mjend