Biały Dom rozpoczął kampanię na rzecz reformy systemu opieki medycznej, która ma częściowo zacząć obowiązywać już 1 października. Joseph Antos, współpracownik American Enterprise Institute jest zdania, że samo przebrnięcie przez procedury rejestracyjne będzie dla przyszłych ubezpieczonych koszmarem.
W myśl zapisów nowej ustawy zdrowotnej, pracodawcy będą zobowiązani do ubezpieczenia pracowników, pracujący zaś do wykupienia na własny rachunek polis na tzw. giełdach ubezpieczeń, które ruszą z początkiem października. Biały Dom twierdzi, że będzie to prosta czynność, której będzie można dokonać przez internet, pozbawiona komplikacji obecnego rynku ubezpieczeń medycznych. Rzeczywistość jest jednak inna.
Wesprzyj nas już teraz!
Próba nabycia ubezpieczenia samemu może być dramatycznym doświadczeniem. Zyski, wymogi dzielenia kosztów, włączając w to potrącenia i łączone płatności, dostęp do specjalistów medycznych, czy dodatkowe składki sprawią, że samodzielne porównanie tych wielkości może nastręczyć ogromnych trudności.
Pomimo tego, że w doradztwie na amerykańskim rynku medycznym od ponad dekady specjalizuje się serwis eHealthInsurance, stworzone zostaną nowe platformy, tzw. giełdy, przy pomocy których będzie można wykupić polisę zdrowotną. Będą one ponadto dysponować władzą decydowania o tym, jakie programy ubezpieczeń zdrowotnych będą sprzedawane konsumentom, kto będzie spełniał warunki wykupu polisy, a także kwalifikowania się do programu Medicaid.
W rezultacie, wystąpienie o ubezpieczenie zdrowotne będzie wiązało się z podaniem znacznie większej ilości osobistych informacji, niż dotychczas. Konsumentów zapewne zdziwi konieczność ujawniania szczegółów dochodów rodzinnych, zatrudnienia, statusu obywatelskiego, a nawet tego, czy któryś z krewnych przebywa w więzieniu.
Początkowy, liczący 21 stron dokument aplikacyjny został skrytykowany za uciążliwość większą, niż zeznanie podatkowe. Nowy, pięciostronicowy formularz jest dostępny tylko dla grupy żyjących samotnie dorosłych. Reszta obywateli w dalszym ciągu będzie musiała posługiwać się rozszerzoną wersją formularza. Aby pomóc Amerykanom w przebrnięciu przez gąszcz procedur, zaangażowano armię doradców, agentów ubezpieczeniowych, organizacji społecznych i pracowników szpitali. Powoływani przez Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej doradcy będą przechodzić zaledwie 20-godzinne szkolenie, podczas którego nie zapoznają się dokładnie ze stopniem skomplikowania aplikacji oraz różnicami w zakresie poszczególnych polis. Wielu Amerykanów zorientuje się zapewne w styczniu, wraz z początkiem funkcjonowania programów ubezpieczeniowych, że popełniło kosztowny błąd.
Tomasz Tokarski
Źródło: insideronline.org