Kard. Robert Sarah, prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, zasugerował zmiany w liturgii. Chodzi o wyraźniejsze podkreślenie ciągłości obecnego rytu z rytem Mszy Wszechczasów – informuje portal fronda.pl. Kardynał bardzo mocno zwrócił się też przeciwko tym kapłanom, którzy stawiają siebie w centrum liturgii, robiąc z niej swoiste przedstawienie. Powołał się tu na nauczanie Ojca Świętego Franciszka.
Purpurat zasugerował, że obecna forma liturgiczna powinna w doskonalszy sposób kontynuować formę poprzednią. „Liturgia jest w istocie działaniem Chrystusa. Jeżeli ta żywotna zasada nie jest przyjmowana w wierze, to liturgia może stać się dziełem ludzkim, samocelebracją wspólnoty” – napisał kardynał na łamach „L’Osservatore Romano” z 12 czerwca.
Wesprzyj nas już teraz!
Purpurat wskazał też, powołując się na „Sacrosanctum concilium”, że wierni powinni móc odmawiać czy śpiewać niektóre części Mszy zwykłego rytu po łacinie. Liturgia „nie może być miejscem nieposłuszeństwa wobec wymogów Kościoła” – napisał kardynał.
Wyjaśnił następnie, że zasada aktywnej partycypacji w liturgii – participatio actuosa – nie oznacza, że trzeba coś robić. Przeciwnie, oznacza, że należy dać się „porwać” Chrystusowi, towarzyszyć Mu w Jego ofierze.
Ks. kard. Sarah wyjaśnił, że Mszę powinno sprawować się ad orientem zwłaszcza w katedrach, gdzie życie liturgiczne musi być szczególnie przykładne.
W nadchodzącej edycji Mszału Rzymskiego należy w ocenie kardynała pozwolić celebransom wykorzystywanie w rycie zwykłym rytu pokutnego oraz ofertorium z rytu nadzwyczajnego.
„Jeżeli będziemy żyć w tym duchu, liturgia przestanie być miejscem współzawodnictwa i krytycyzmu” – napisał kardynał, dodając, że musi stać się zamiast tego miejscem, w którym aktywnie uczestniczymy w boskiej liturgii.
Źródło: fronda.pl
pam