Dialog międzyreligijny przybiera coraz bardziej absurdalne oblicze. Austriaccy katolicy zachęcają do nabywania kalendarza, który zamiast świąt kościelnych przypomina o świętach tzw. Religii Abrahamowych – chrześcijaństwa, islamu oraz judaizmu. Tak, jakby prawdę i fałsz można było sprowadzić do jednego…
Akcja nosi tytuł «Grüß Gott», czyli «Szczęść Boże». Na stronie internetowej Feiertagsgruss.at można uzyskać dostęp do interaktywnego kalendarza, który prezentuje święta chrześcijańskie, islamskie i żydowskie. Za pośrednictwem kilku aplikacji albo e-maila można ustawić sobie przypomnienie o każdym ze świąt. Autorzy proponują też ściągnięcie kalendarza, który można wydrukować w formie dużego plakatu i powiesić na ścianie.
Kalendarz został przygotowany przez szereg podmiotów, wśród których, niestety, nie brakuje również katolików. W sumie są to następujące grupy: Młodzież Katolicka, Młodzież Ewangelicka, Związek Żydowskich Uczniów i Uczennic, Prawosławna Diecezja Metropolis Austrii, Młodzież Muzułmańska, Alawicka Wspólnota Wiary w Austrii, Grupa Studencka „Dialog:Abraham”, Oddział „Kościół w Dialogu” katolickiej Archidiecezji Wiednia.
Wesprzyj nas już teraz!
Inicjatorzy oczekują, że dzięki kalendarzowi będą znikać „bariery między ludźmi”.
Tego rodzaju inicjatywy jeszcze kilkadziesiąt lat temu byłyby w Kościele katolickim całkowicie nie do przyjęcia. Kalendarz zestawia prawdziwą religię z fałszywą, tak, jakby chodziło o to samo.
Tymczasem judaizm kategorycznie odrzuca Jezusa Chrystusa jako Mesjasza; islam odmawia Mu Synostwa Bożego. Promowanie obu tych religii jest – siłą rzeczy – promowaniem kłamstw na temat Zbawiciela, a co za tym idzie – przykładaniem ręki do dzieła antychrystycznego. Wszystko w imię liberalnego dialogizmu, dla którego nie ma już żadnej prawdy.
Nie widać jednak podmiotu, który mógłby powstrzymać takie działania. Sam papież Franciszek twierdzi, że różne religie są równymi drogami do Boga, o czym mówił wprost podczas wizyty w Dżakarcie i Singapurze we wrześniu 2024 roku, jawnie przecząc nauczaniu samego Chrystusa («Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie» – J 14, 6).
W tej sytuacji wierni katolicy muszą kierować się ustalonym nauczaniem Kościoła i zdecydowanie stronić od poronionych inicjatyw dialogowych, jak austriacki kalendarz. Niestety, również w Polsce dialogizm zatacza szerokie kręgi, co stwarza duże zagrożenia dla czystości wiary.
Pach
