– Uniemożliwiono Rzecznikowi Praw Obywatelskich dostęp do pełnego materiału tego śledztwa, ale to chyba sam Rzecznik chciał nie mieć tego dostępu, skoro się o to głośno nie upominał. Zaczynamy mieć takie podejrzenia. Dlatego chcemy zobaczyć raport. Chcemy zobaczyć, co Rzecznik uzyskał, na jakich dowodach się opierał, wysnuwając takie wnioski – mówił w poniedziałek na antenie Radia Maryja mec. Krzysztof Wąsowski, obrońca ks. Michała Olszewskiego, komentując poniedziałkowe oświadczenie Rzecznika Praw Obywatelskich ws. niehumanitarnego traktowania ks. Michała Olszewskiego.
Według Rzecznika Praw Obywatelskich kapłan był traktowany w sposób „co najmniej niewłaściwy”, ale jego zdaniem to, czego doświadczył nie można nazwać „torturami”.
Zdaniem mec. Krzysztofa Wąsowskiego takimi stwierdzeniami Rzecznik próbuje bronić dobrego imienia państwa polskiego.
Wesprzyj nas już teraz!
– Wydaje się, że rzeczywiście Rzecznik stanął na straży państwa polskiego, co nie jest chyba kompetencją Rzecznika, ponieważ on powinien stać na straży obywatela. W zasadzie bardzo trudno odróżnialne jest pojęcie traktowania niehumanitarnego od stosowania tortur, szczególnie na gruncie polskiej konstytucji, bo konstytucja Polski w artykule 41. ust. 4. mówi właśnie o zakazie traktowania niehumanitarnego. To jest jakby clou, czyli tak naprawdę Rzecznik Praw Obywatelskich przyznaje, że państwo polskie w stosunku do księdza Olszewskiego złamało Konstytucję (…), a jednocześnie Rzecznik boi się przyznać, że to są po prostu tortury. Więc mamy kwestię sporu interpretacyjnego, natomiast co do faktów, Rzecznik (…) ewidentnie przyznał rację księdzu Olszewskiemu. Okazało się, że ksiądz Olszewski nie kłamie – mówił rozmówca Radia Maryja.
Zdaniem mec. Wąsowskiego z jednej strony RPO uniemożliwiono dostęp do pełnego materiału tego śledztwa, ale z drugiej „chyba sam Rzecznik chciał nie mieć tego dostępu, skoro się o to głośno nie upominał”. – Zaczynamy mieć takie podejrzenia. Dlatego chcemy zobaczyć raport. Chcemy zobaczyć, co Rzecznik uzyskał, na jakich dowodach się opierał, (…) wysnuwając takie wnioski. (…) Po piątkowym wystąpieniu pana Rzecznika i jego wywiadzie spodziewałem się, że on po prostu dzisiaj – jak już zapowiedział – przedstawi raport, czyli przedstawi, na czym się opierał, jakie czynności przeprowadził, z kim rozmawiał – oznajmił prawnik.
– Jakim kluczem interpretacyjnym się kierował Rzecznik? Czy tym, że kobieta może więcej wytrzymać i wobec kobiety te same czynności są już humanitarne, a wobec mężczyzny, księdza, są niehumanitarne? Naprawdę trudno odgadnąć klucz interpretacyjny, więc żądamy i będziemy żądać całości raportu pana Rzecznika. Jaka była metodologia, która doprowadziła do takich wniosków? Jakie były dowody? – pytał mec. Krzysztof Wąsowski.
Obrona nie ma podstawy prawnej, by domagać się od Rzecznika Praw Obywatelskich udostępnienia takich dokumentów. To, czy Rzecznik to zrobi, zależy wyłącznie od jego dobrej woli.
Źródło: RadioMaryja.pl
TG