Wstrząsające wiadomości napływają z położonej na zachodzie Niemiec miejscowości Kerpen: Jak alarmują media, w jednym z lokalnych katolickich ośrodków typu „Kita” (przedszkola oferujące całodzienną opieka nad dziećmi) planowano budowę dedykowanego dla podopiecznych… pomieszczenia do masturbacji. Propozycja była elementem programu edukacji seksualnej, który – z polecenia lokalnych władz – przedstawić musi landowi każdy ośrodek edukacyjny. Zdaniem znajdujących się u steru regionu polityków, mimo porażających treści, opublikowanych na stronie placówki, żadne nieprawidłowości nie miały miejsca…
Kita Św. Rocha w Kerpern, położonym na terenie diecezji Kolońskiej, opublikowała na swojej witrynie internetowej informacje o pomyśle stworzenia w placówce miejsca dedykowanego „odkrywaniu własnej seksualności” i zapewniania sobie przez dzieci… przyjemności erotycznej. Podopieczni ośrodka mieli uzyskać możliwość „wycofania się do chronionej przestrzeni (…), aby odkryć i zaspokoić się fizycznie” w sposób niedopuszczalny w przestrzeni publicznej.
„Kiedy maluch bawi się swoimi częściami intymnymi i dotyka ich z oczywistą przyjemnością, nie wie nic o społecznych tabu, o tym, co jest niewłaściwe, nie mówiąc już o tym, że to, co robi, jest uważane za nieprzyzwoite lub brudne. Bada i odkrywa swoje ciało i lubi zatrzymywać się tam, gdzie czuje się szczególnie dobrze”, mówił zamieszczony na stornie szkoły tekst, wyjaśniający naturę pomysłu. Jak dodawali autorzy tego bulwersującego opisu, próba powstrzymywania podobnych działań w obawie o zdrowy rozwój dziecka ma rzekomo… powodować szkody.
Wesprzyj nas już teraz!
„Jeśli zatrzymasz dziecko w tym momencie i powiesz mu, że nie wolno mu dotykać się tam na dole, możesz wyrządzić wiele szkód, ponieważ dziecko nauczy się: Jest coś w moim ciele, co nie jest w porządku, nie jest dobre i jest w jakiś sposób nieprzyzwoite lub obrzydliwe”, przekonywali autorzy seksualizującego pomysłu.
Skandaliczna inicjatywa od listopada zeszłego roku jest weryfikowana przez władze lokalne, po tym jak wzbudziła oburzenie rodziców i nabrała rozgłosu za sprawą zaangażowania działaczy rosnącej w siłę partii AFD. Autorytety, czuwające nad świetlicą, uspokajają i przekonują, że w placówce nie dzieje się nic niewłaściwego…
„Wrażenie uzyskane podczas wizyty na miejscu nie pozostawiły wątpliwego lub negatywnego wrażenia”, przekazała dziennikowi „Bild” rzecznik miasta, dodając, że teksty zostały… błędnie zinterpretowane. „Z tego powodu pomysł został usunięty ze strony internetowej w listopadzie 2023 roku i od tamtego czasu przechodzi proces recenzji”, oświadczyła.
Wstrząsającego aspektu pomysłu nie widzi również sama archidiecezja. Lokalne władze duchowne wyjaśniały w odpowiedzi skierowanej do dziennikarzy niemieckiego medium, że taki obiekt nie powstał w przedszkolu św. Rocha, a sformułowania dotyczące „zabawy intymnymi częściami” i „zaspokajania się” zostały… nieopatrznie odebrane.
Na niebezpieczny charakter przedsięwzięcia zwróciła uwagę m.in. pro- rodzina organizacja Demo für Alle. W atmosferze wzrastającej liczby pedofilskich ataków, zamiast chronić dzieci przed ryzykownymi postawami i strzec ich niewinności podobne projekty seksualizują młodych, sprzyjając ich erotycznemu uprzedmiotowieniu, alarmowali działacze.
„Korzeń zła leży w niesprawdzonym i niebezpiecznym przekonaniu (…), według którego dzieci są seksualnymi istotami od urodzenia. Ta teza, która została obnażona jako nienaukowa, pochodzi od nieszczęsnego ojca współczesnej edukacji seksualnej, Helmuta Kentlera, który przez dekady organizował siatkę przestępców pedofilskich i sam również wykorzystywał dzieci seksualnie”, przywołuje stanowisko organizacji anglojęzyczny portal lifesitenews.com.
Źródła: lifesitenews.com, bild.de
FA
Negatywne konsekwencje permisywnej edukacji seksualnej. Porażający raport Ordo Iuris
Sadomasochista, pedofil i zwolennik pornografii twórcą lewicowej edukacji seksualnej
Prof. Marek Marczewski o edukacji seksualnej wedle WHO: potężny ładunek zła wobec dzieci
