Podczas Rzezi Woli w 1944 roku, Niemcy w bestialski sposób wymordowali między 40 a 60 tysięcy mieszkańców Warszawy. Dokładnie 77 lat po tym tragicznym zdarzeniu, aktywiści LGBT postanowili podczas uroczystości rocznicowych dopuścić się kolejnej prowokacji. W miejscu pamięci złożyli „tęczowy wieniec” w barwach LGBT.
Do zdarzenia doszło przed pomnikiem poświęconym zamordowanym mieszkańcom warszawskiej Woli. To symboliczne miejsce upamiętnia dziesiątków tysięcy Warszawiaków, którzy stracili życie z rąk niemieckich oprawców. To miejsce nieustannie przypomina o wielkiej tragedii, jaką była Rzeź Woli. Powagi tego miejsca nie uszanowali aktywiści LGBT, którzy postanowili urządzić kolejną prowokację. Jak podaje serwis niezalezna.pl, jedną z osób, które składały „tęczowy wieniec” był Linus Lewandowski, lider organizacji „Homokomando”.
Przed pomnikiem – oprócz lewicowych aktywistów – zgromadzili się oficjele, wśród nich m.in. przedstawiciel prezydenta Andrzeja Dudy czy premiera Mateusza Morawieckiego. Cześć poległym w Rzezi Woli oddawali również przedstawiciele Sejmu, Ministerstwa Obrony Narodowej czy Instytutu Pamięci Narodowej. Na nagraniu zamieszczonym w sieci widać sam moment złożenia wieńca LGBT. Zgromadzeni na uroczystościach wygwizdali lewicowych aktywistów, którzy po raz kolejny dopuścili się prowokacji.
Wesprzyj nas już teraz!
Warto przypomnieć, że podobny wieniec został złożony także podczas podniosłych uroczystości rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, które odbyły się 1 sierpnia. Wieniec LGBT trafił pod pomnik Powstańców Warszawy, ale niedługo później nieznani sprawcy – oburzeni tą prowokacją – zabrali go z tego miejsca. Ostatecznie „tęczowy wieniec” znaleziono w jednej z pobliskich miejskich toalet.
Źródło: niezalezna.pl
WMa