Biskup ordynariusz Ulrich Neymeyr, w szokującym liście do wiernych, krytykuje papieża emeryta i oskarża go o „uchylanie się od odpowiedzialności” za nadużycia seksualne popełniane przez księży, które miały miejsce w diecezji monachijsko-fryzyngijskiej, podczas sprawowania przez niego urzędu arcybiskupa. Twierdzi także, że sytuacja osób, które czują się marginalizowane przez Kościół katolicki ze względu na orientację, „musi się zmienić”.
Biskup Neymeyr w liście do wiernych z dnia 28 stycznia 2022 roku w oskarżającym tonie odniósł się do rzekomego bagatelizowania przez kardynała Ratzingera przypadków pedofilii w Kościele. Hierarcha z Erfurtu skomentował w ten sposób ostatni raport o nadużyciach w archidiecezji monachijsko-fryzyngijskiej, gdzie papież senior w latach 1977 – 1982 sprawował urząd arcybiskupa.
– Drodzy bracia chrześcijanie, w ostatnich dniach przeżywamy z nową siłą głęboki kryzys naszego Kościoła: po raz kolejny widzimy cierpienia, jakich doznają ludzie w Kościele poprzez przemoc seksualną – tymi słowami hierarcha rozpoczął list, który został odczytany podczas weekendowych nabożeństw w dniach 29–30 stycznia (z adnotacją dla księży, by nie zmieniali w nim ani słowa).
Wesprzyj nas już teraz!
– Znów słyszymy o porażce osób mających władzę, nie nakładających kar na księży, których zbrodnie były im znane, a jednocześnie opowiadających się za surową moralnością seksualną – pisał dalej biskup Neymeyr, wytykając poprzednikowi Franciszka sprzeciw wobec zniesienia celibatu kapłańskiego. – Fakt, że emerytowany papież Benedykt XVI uchyla się od odpowiedzialności, jaką ponosił jako arcybiskup Monachium, przeraża wielu wierzących, podobnie jak odrzucenie rezygnacji biskupów, którzy przyznali się do swojej odpowiedzialność i poprosili o zwolnienie – dodał purpurat.
Erfurcki ordynariusz wyraził w kolejnej części listu swoje wsparcie dla głośnej w Niemczech akcji „#OutInChurch”. – Widzieliśmy w poniedziałek, że wiele osób, które nie czują się heteroseksualne, jest wykluczonych z Kościoła. To musi się zmienić – stwierdził. Przypomnijmy, że w ramach tejże akcji 24 stycznia 2022 roku ponad 120 niemieckich katolików (w tym księża, katecheci, diakonii oraz pracownicy administracji kościelnej) dokonało coming-out’u. Inicjatywa ma na celu m.in. wymuszenie zmian w kościelnym prawie pracy, według którego pracownicy pozostający w związkach homoseksualnych naruszają lojalność wobec pracodawcy, co skutkować powinno rozwiązaniem umowy. Diecezja erfurcka dała wyraz poparcia dla kampanii „#OutInChurch”, zachęcając na swym oficjalnym koncie na Facebook’u do obejrzenia filmu dokumentalnego stworzonego przez inicjatorów akcji i emitowanego przez jedną z głównych stacji niemieckiej telewizji.
Na koniec biskup Neymeyr, wyrażając ubolewanie nad kolejną aferą z nadużyciami księży, zaprosił wiernych do udziału w „synodalnej ścieżce”, która według niego opracuje propozycje zwalczania systemowych przyczyn tego, co się wydarzyło. Hierarcha nie ukrywa, że z zadowoleniem przyjął Drogę Synodalną i sam aktywnie angażuje się w procesy reformatorskie.
Pasterz od lat znany jest ze swojego liberalnego podejścia do celibatu kapłanów czy diakonatu kobiet. W 2016 roku popierał budowę meczetu w swoim mieście, natomiast we wrześniu tego roku z powodu niewystarczającej liczby księży zamierza po raz pierwszy mianować żonatego diakona na „proboszcza” parafii św. Józefa w Erfurcie. Na stronie diecezji erfurckiej podano ponadto informację, że jeżeli nowa koncepcja się sprawdzi, w przyszłości nie tylko diakoni, ale także kobiety „diakonisy” będą mogły liczyć na możliwość pracy na kierowniczym stanowisku w duszpasterstwie parafialnym.
Źródła: bistum-erfurt.de, Facebook
MSz
