Zaledwie 23-letnia Belgijka, zgodnie z możliwościami oferowanymi przez tamtejsze liberalne prawo, odebrała sobie życie w procesie eutanazji. Wcześniej, w 2016 roku, Shanti De Corte ocalała z ataku islamskich terrorystów na brukselskie lotnisko.
To właśnie wywołaną atakiem traumę wskazano jako przyczynę „uporczywego cierpienia psychicznego”, które według belgijskich przepisów stanowi przesłankę do odebrania sobie życia.
Zbrodnia „wspomaganego samobójstwa” miała miejsce wcześniej w bieżącym roku, ale to w zeszłym tygodniu sprawą zainteresowały się media, ku niezadowoleniu rodziny, która liczyła, że tragiczne wydarzenie nie przyciągnie uwagi opinii publicznej.
Wesprzyj nas już teraz!
Ze skutkami traumatycznych przeżyć młoda kobieta zmagała się od 6 lat. Zdaniem zaangażowanego w sprawę neurologa, dr. Paula Deltenre, De Corte nie skorzystała ze wszystkich możliwych sposobów terapii, które mogły pomóc jej odzyskać stabilność psychiczną. Według eksperta samobójstwo nie spełniało nawet wymogów belgijskich przepisów, a decydenci zbyt łatwo pozwolili kobiecie odebrać sobie życie.
Podobnych obaw nie ma krajowa komisja zajmującą się eutanazją, która mimo młodego wieku zmarłej i nie skorzystania ze wszystkich możliwości terapeutycznych zadeklarowała, że samobójstwo nie naruszyło litery przepisów prawnych.
„Shanti przetrwała bomby terrorystów, ale eutanazyjne prawo Belgii okazało się dla niej tragiczne” – komentuje Jeanne Smits, publicystka serwisu LifeSiteNews.
Źródło: lifesitenews.com
FA