Już w czwartek wchodzi w życie decyzja o możliwości wykonywania w aptekach testów na obecność koronawirusa. Punkty farmaceutyczne przygotowują się do masowej akcji a rząd wraz z ekspertami mogą liczyć na znaczne wzrosty w pandemicznych statystykach.
Rządowa zapowiedź wzbudziła duże zainteresowanie. – Pacjenci zrozumieli, że będziemy za darmo wydawać testy, które dotychczas były w sprzedaży. Tymczasem rozporządzenie w sprawie wykazu badań diagnostycznych, które mogą być wykonywane przez farmaceutę, pozwala aptekom zostać punktem wymazowym. Testy sfinansuje NFZ, a ich wynik będzie wpisywany do systemu – powiedział „Rzeczpospolitej” Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej.
W aptekach, poza testami covidowymi, wykonać będzie można również na zasadzie badań przesiewowych tzw. panel lipidowy (cholesterol, frakcja HDL i LDL, trójglicerydy), szybki test stężenia białka C-reaktywnego czy stężenie glukozy we krwi, a także szybki test w kierunku grypy, sprawdzić ciśnienie, tętno i saturacje, masę ciała, wzrost i BMI.
Wesprzyj nas już teraz!
Punkty farmaceutyczne, które przyłączą się do kampanii, muszą wydzielić na ten cel osobne pomieszczenia, zgromadzić potrzebny sprzęt i testy, a także przeszkolić personel. Rządowe rozporządzenie wchodzi w życie w najbliższy czwartek 27 stycznia, lecz nie oznacza to, że akcja rozpocznie się od razu. Wkrótce jednak, dzięki tej inicjatywie, z pewnością Ministerstwo Zdrowia będzie mogło ogłosić znacznie zwiększone liczby zakażeń, co zapewne będzie podstawą do wprowadzenia nowych restrykcji społecznych.
Źródło: rp.pl, PCh24.pl
RoM