Deputowani forsujących ustawę ugrupowań liberalno-lewicowych, w tym rządzącej krajem Partii Socjalistycznej (PS) premiera António Costy wskazywali, że spełnia ona rzekomo wymogi konstytucyjne.
Media przypominają, że przyjęta w piątek ustawa jest już czwartą legalizującą zbrodniczą eutanazję w Portugalii, odnotowując, że dwie z nich odrzucił Trybunał Konstytucyjny, a jedną zawetował prezydent Marcelo Rebelo de Sousa.
Wcześniejsza regulacja depenalizująca mordo chorych została w styczniu br. uznana przez Trybunał Konstytucyjny w Lizbonie za niezgodną z ustawą zasadniczą. W swoim werdykcie TK wskazał, że projekt „zawiera sprzeczne interpretacje” przepisów dotyczących tzw. śmierci wspomaganej. Jak poinformował przewodniczący portugalskiej instytucji, João Caupers, zatwierdzona przez parlament w grudniu 2022 r. ustawa była nieprecyzyjna jeśli chodzi o osoby, które mogłyby zostać dopuszczone do eutanazji. Wyjaśnił, że w dokumencie zabrakło m.in. klarownego wskazania warunków, na podstawie których dopuszczano by obywateli do śmierci wspomaganej.
Zatwierdzenie ustawy legalizującej eutanazję przez zdominowany przez ugrupowania lewicy parlament Portugalii zostało skrytykowane przez biskupów oraz organizacje katolików świeckich, w tym stowarzyszenia grupujące lekarzy katolickich. Przepisy te są niezgodne z misją ludzi służby zdrowia, których powołaniem jest „ratowanie ludzkiego życia, a nie jego niszczenie”, podkreślali członkowie organizacji.
KAI/oprac. FA