Wicepremier Piotr Gliński ocenił pomysł Jarosława Kaczyńskiego na odbudowę zamków kazimierzowskich. – To pewien symbol przemian, jak najbardziej możliwy do zrealizowania – stwierdził.
– To pomysł Mateusza Morawieckiego współgrający z Narodowym Funduszem Ochrony Zabytków, także nową, pozabudżetową instytucją finansową stworzoną przez moje ministerstwo do wzmocnienia opieki nad zabytkami i wsparcia procesów rewitalizacyjnych – powiedział o pomyśle odbudowy zamków minister kultury w rozmowie z „Gazetą Polską”.
Wesprzyj nas już teraz!
W jego opinii rząd PiS już teraz „jest w stanie realizować rzeczy niemożliwe”. Jako przykład wskazał zakup kolekcji Czartoryskich „którą poprzednia ekipa próbowała wykupić przez lata za większe pieniądze – bez efektów”.
Dopytywany o „budzące uzasadnione obawy inicjatywy”, na jakie wykłada pieniądze MKiDN (jak chociażby bydgoski festiwal ze skandalicznym spektaklem Oliviera Frljicia) minister powiedział: „współfinansujemy tysiące różnych inicjatyw. Nie mamy wpływu na wszystko, na każdy spektakl, każdy koncert – to nie możliwe i po prostu wbrew rozsądkowi. W obszarze kultury musi być duży zakres wolności artystycznej. On nie jest bezwzględny – każda wolność ma swoje granice. Ale tę wolność zapewnić musimy i wtedy zawsze istnieje ryzyko jakiś nieodpowiedzialnych głupstw…”.
Źródło: „Gazeta Polska”
luk