4 listopada 2016

W nocy z czwartku na piątek w Sejmie RP odbyło się pierwsze czytanie rządowego projektu zmian w ustawie o powszechnym obowiązku obrony. Szef MON bronił idei powstania Wojsk Obrony Terytorialnej przekonując, że to odpowiedź na międzynarodowe zagrożenia. Opozycja zarzucała władzy tworzenie prywatnego wojska. Dalsze prace nad projektem poparł klub Kukiz’15. Głosowanie odbędzie się w piątek.

 

Rządowe propozycje zakładają utworzenie nowego rodzaju sił zbrojnych, obok istniejących dzisiaj sił lądowych, powietrznych, morskich i specjalnych. Dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej ma być trzecim mianowanym przez prezydenta dowódcą (obok generalnego i operacyjnego).

Wesprzyj nas już teraz!

 

Minister Antonii Macierewicz nie szczędził ostrych słów pod adresem przeciwników tworzenia WOT. Mówił między innymi o działaniu na szkodę bezpieczeństwa Polski. Zwrócił jednocześnie uwagę na międzynarodowe okoliczności, które zmuszają kraj do szukania nowych form bezpieczeństwa. Jako główne zagrożenie szef MON wskazał agresywną politykę Rosji, widoczną w roku 2008 w Gruzji i od 2014 na Ukrainie. Jednocześnie zasugerował, że obecność i postawa Lecha Kaczyńskiego w Tbilisi „dramatycznie kosztowała wtedy tych ludzi w Smoleńsku, gdzie doszło do zagłady polskiej elity narodowej”.

 

Macierewicz potwierdził, że WOT ma być szkołą patriotyzmu i wpływać na zaangażowanie lokalnych społeczności. Wyraził zdziwienie, że posłów opozycji – jak stwierdził – boli patriotyzm. 

 

Platforma Obywatelska i .Nowoczesna złożyły wnioski o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu. Poparcie ale i chęć zmian w zapisach zadeklarował klub Kukiz’15. Wniesienie poprawek zapowiedział również PSL. Głosowanie odbędzie się w piątek.

 

Zdaniem Cezarego Tomczyka z PO minister Macierewicz zarzuca opozycji kłamstwa w sprawie WOT, jednak sam kłamał w sprawie Mistrali, sprawy smoleńskiej i broni elektromagnetycznej. Polityk Platformy stwierdził, że w Polsce istnieje już obrona terytorialna, a MON chce powołać obecnie 50-tys. formację wyłączoną z systemu dowodzenia. – Nie ma zgody na armię PiS – powiedział Tomczyk.

 

Odpowiadając mu Antoni Macierewicz stwierdził, że słowa polityka PO są kłamliwe, absurdalne oraz motywowane złą wolą, a żołnierze WOT będą apolityczni.

 

Posłanka klubu Kukiz’15 Anna Maria Siarkowska wytknęła rządzącym nieścisłości w projekcie, jednak jej formacja poparła dalsze prace nad nim. Siarkowska skrytykowała brak obowiązkowej służby wojskowej w Polsce.

 

Adam Cyrański z .Nowoczesnej z obawą odniósł się do bezpieczeństwa żołnierzy WOT, którzy w razie potrzeby braliby udział w operacjach bez wystarczającego przeszkolenia. Jego zdaniem obrona terytorialna proponowana przez PiS miałaby znamiona „kamikadze” w czasie wojny i bojówek kierowanych przeciwko obywatelom w okresie pokoju.

 

Poseł PSL Paweł Bejda zaapelował do rządzących, by udowodnili, że tworząc WOT nie chcą kupić głosy 35 tys. osób. Jego zdaniem dowieść można tego dając ochotnikom wojskowym takie samo uposażenie jak ochotnikom strażackim.

 

Znany z umiaru i spolegliwości poseł koła Europejscy Demokraci Stefan Niesiołowski skrytykował ideę tworzenia przez „polityka nie do końca obliczalnego” własnej armii.

 

Macierewicz odrzucał ataki opozycji i przekonywał, że WOT będzie normalną częścią sił zbrojnych RP, podległych ministrowi na takich samych zasadach jak żołnierze i dowódcy innych rodzajów sił zbrojnych.

 

Źródło: wPolityce.pl

MWł

  

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 299 440 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram