Kryzys gospodarczy, z którym Europa boryka się od kilku lat może przywrócić do władzy… komunistów! W Czechach coraz więcej ludzi ufa marksistom wysyłającym do Korei Północnej kondolencje po śmierci Kim Dzong Ila!
1 maja czescy komuniści, oprócz święta pracy, świętowali również ogromny sukces organizacyjny, który może być wyrazem poparcia dla ich partii. Kilka dni wcześniej na placu Wacława w Pradze odbyła się największa demonstracja od czasów aksamitnej rewolucji. Na wiec zwołany przez związki zawodowe przyszło 120 tys. ludzi. Teraz zaczęto publikować sondaże, z których wynika, iż Komunistyczna Partia Czech i Moraw cieszy się poparciem aż 20 proc. obywateli!
Wesprzyj nas już teraz!
Biorąc pod uwagę fakt, iż na pierwszym miejscu we wszystkich sondażach plasuje się tzw. socjaldemokracja, której lider Bohuslav Sobotka, nie wyklucza koalicji z komunistami, sytuacja zaczyna wyglądać wyjątkowo niewesoło. Czechy są dziś jedynym w Unii Europejskiej krajem, w którym partia komunistyczna ma realną szansę na wejście w skład koalicji rządzącej.
Zdaniem komentatorów centroprawicowy rząd Neczasa, który utracił stabilną większość w parlamencie, ma niewielkie szanse na dotrwanie do końca roku – pisze „Rzeczpospolita”.
Czescy komuniści wywodzą się w prostej linii od Komunistycznej Partii Czechosłowacji – nigdy nie próbowali odciąć się od haniebnych korzeni. Już w 1992 roku, a więc zaledwie 3 lata po obaleniu komunizmu w Europie Środkowo – Wschodniej, trzy czwarte członków ugrupowania opowiedziało się za pozostawieniem w nazwie partii przymiotnika „komunistyczny”. Członkowie KSČM nadal odwołują się do marksizmu, a w ubiegłym roku, po śmierci Kim Dzong Ila, szef KSČM Vojtech Filip wysłał list kondolencyjny do Korei Północnej, w którym napisał, że Kim poświęcił się dla dobra koreańskiego narodu.
Większość europejskich partii komunistycznych patrzy na sukces czeskich kolegów z podziwem i nadzieją, do tej pory jednak w sondażach komuniści odnoszą sukces tylko u naszego południowego sąsiada. Tam, gdzie partie komunistyczne konkurują z innymi radykalnymi lewicowcami, zazwyczaj okazuje się jednak, że wyborcy wolą trendy nowsze od marksizmu. Typowym przykładem jest Grecja, w której większym poparciem od komunistów cieszy się Koalicja Radykalnej Lewicy SYRIZA zrzeszająca ekosocjalistów, alterglobalistów, rozłamowców z partii komunistycznej i wszelkiego rodzaju antykapitalistów.
Źródło: „Rzeczpospolita”
kra