Parlament Europejski w Strasburgu odrzucił propozycję zaostrzenia polityki klimatycznej UE – poinformowało dziś Radio Maryja. Komisja Europejska chciała odroczenia aukcji uprawnień do emisji CO2, w zamyśle miało podnieść ich niską obecnie cenę i zmobilizować firmy do zielonych inwestycji. Propozycja wraca do komisji PE, może być więc głosowana ponownie. – Dzisiejsze głosowanie jest bardzo dobrą informacją szczególnie dla Polski, która na zawieszeniu aukcji mogła stracić najwięcej – mówi europoseł Konrad Szymański.
W głosowaniu większość uzyskała poprawka, która odrzuciła odroczenie aukcji. Złożyło ją 88 posłów, m.in. polskich, z frakcji chadeckiej i konserwatystów. Jak podkreśla Szymański, gdyby nie odrzucono poprawki, Polska zapłaciłaby proporcjonalnie najwięcej. – Mowa nawet o 4 mld zł. Z drugiej strony są to wielomilionowe koszty dla wszystkich przedsiębiorstw w Polsce, które są uzależnione od zużycia energii elektrycznej. To są takie gałęzie przemysłu jak produkcja szkła, cementu, gipsu, nawozów dla rolnictwa, cała chemia, papiernictwo – wszystkie te gałęzie w Polsce istnieją. Zaostrzenie polityki klimatycznej oznaczałoby, że będzie coraz drożej, że przedsiębiorstwa będą musiały ponosić coraz większe koszty produkcji. To powoduje olbrzymie ryzyko. Będą znikały miejsca pracy, będą się przenosiły do innych krajów – tam gdzie nie obowiązuje unijna polityka klimatyczna – powiedział europoseł Konrad Szymański.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak informuje Radio Maryja, dziś PE zajmuje się także poprawką wnoszącą o odrzucenie backloadingu. Według posła Szymańskiego, przez ostatnie miesiące deputowani, szczególnie z PiS, bardzo intensywnie pracowali nad tym, by stworzyć koalicję różnych grup, różnych delegacji narodowych na rzecz wyhamowania tego pomysłu. – Wczorajsza debata pokazała, że sytuacja na sali plenarnej jest zupełnie wyrównana. Dziś nie sposób przewidzieć co się stanie. Jedno jest pewne – w PE udało nam się wytworzyć taką sytuację, w której Polska jest dużo mniej osamotniona niż na poziomie rady. W tym sensie, że w PE udało się zrobić więcej niż rządowi na poziomie Rady UE – podkreśla europoseł Konrad Szymański.
Poprawkę popierają konserwatyści i chadecy. Podpisało się pod nią 88 posłów z Polski, Anglii, Francji, Finlandii, Niemiec, Włoch, Austrii, Słowacji. W obu grupach jest dyscyplina głosowania w tej sprawie.
Źródło: radiomaryja.pl
pam