Homolobbysta Maria Rachid zaproponowała, by transwestyci i transseksualiści dostawali państwowe subwencje, jako odszkodowanie za ich cierpienia. W Argentynie zawrzało.
Argentyna stanowi w dziedzinie rewolucji seksualnej prawdziwą awangardę. Na jej sukcesy w tym południowoamerykańskim kraju składa się m.in. działalność osób takich jak Maria Rachid. Jest ona fundatorem Argentyńskiej Federacji LGBT, oraz wiceprzewodniczącym Państwowego Instytutu Przeciw Dyskryminacji, Ksenofobii i Rasizmowi. Akcja Rachid przyczyniła się do legalizacji związków jednopłciowych w Argentynie. „Tęczowa” działacz była także spiritus movens ustawy o „tożsamości płci”. Od 2011 r. Maria Rachid jest posłem z ramienia rządzącej Frente Para la Victoria.
Wesprzyj nas już teraz!
Reprezentująca Buenos Aires w argentyńskim parlamencie Rachid nie spoczywa jednak na laurach. Jej najnowsza propozycja zawiera postulat otrzymywania przez transwestytów i transseksualistów państwowych subwencji, jako odszkodowania za ich cierpienia. Propozycja ta wywołała w Argentynie wielkie oburzenie.
Do postępowego chóru przyłączyła się także państwowa telewizja emitując materiały o gnębionych „tęczowych”, których problemy rzekomo są ważniejsze od np. trosk ludzi pobierających głodowe emerytury.
FLC, luk