20 marca 2023

Odważnie bronił Krzyża, dziś sam potrzebuje modlitwy. Żona Dawida Kubackiego w ciężkim stanie

(fot. Credit line: Andrej Tarfila / Zuma Press / Forum)

Utytułowany skoczek narciarski z powodów osobistych opuścił zawody pucharu świata w Vikersund. Dzisiaj w mediach społecznościowych poinformował o przyczynach swojej decyzji. Chciał być blisko żony, która walczy w szpitalu o życie.

„Mój nagły powrót do domu…. jestem wam winien słowo wyjaśnienia. Moja żona Marta wylądowała w szpitalu z przyczyn kardiologicznych, jej stan jest ciężki i lekarze walczą o jej życie. Jest w dobrych rękach, to silna dziewczyna, wiem że będzie walczyła. Oczywiście to dla mnie koniec sezonu ale nie to jest teraz najważniejsze” – Kubacki poinformował na swoim Instagramie.

Marta i Dawid Kubaccy są razem od piętnastu lat. W 2019 roku się pobrali. Mają dwie córki: Zuzannę oraz Maję (urodziła się na początku 2023 roku).

Wesprzyj nas już teraz!

W swojej karierze skoczek otwarcie przyznawał się do swojej wiary. Przed każdym skokiem robił widoczny znak krzyża, za co został nawet zaatakowany przez dziennikarza „Wyborczej”, Wojciecha Kuczoka. Publicysta w kpiarskim tonie skarżył się, że to obraża jego „uczucia ateistyczne”, a oddawanie losu w ręce Pana Boga miało dowodzić kiepskiej współpracy z psychologiem.

Wiara w moim życiu jest bardzo ważna. Żegnam się przed skokiem, bo to jest symbol wiary, z którym się identyfikuję – polski skoczek odpowiedział na zaczepki publicysty.

Źródło: sport.tvp.pl

PR

Dawid Kubacki, skoki i znak krzyża. Salonowemu pisarzowi przeszkadza wiara zawodnika, więc z niej kpi

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Po osiągnięciu celu na 2024 rok nie zwalniamy tempa! Zainwestuj w rozwój PCh24.pl w roku 2025!

mamy: 32 506 zł cel: 500 000 zł
7%
wybierz kwotę:
Wspieram